Na rozdrożu z Głębokim Państwem

23 kwietnia 2021 r. - Steve Beckow


Widzimy cię

Moim skromnym zdaniem, wszystko to, czego jesteśmy świadkami - pandemia, skradzione wybory, masowe strzelaniny, itd. - to zagrywki z tego samego podręcznika głębokiego państwa.

CIA kontroluje również media głównego nurtu, szczepionkarze wszczepiają nam mikroczipy, kto wie kto zrzuca na nas chemtrails, i tak dalej.

Kiedy widzę to jako jedno globalne głębokie państwo, niezależnie od jego składu, znajduję się na rozdrożu. Mogę pójść w jedną z dwóch stron. Mogę pójść za ludźmi albo zająć się zachowaniem.

Zajęcie się zachowaniem powstrzyma ludzi.  Ale myślę, że daje to największe szanse na opanowanie sytuacji bez tworzenia pozostałości i bez powodowania dyskryminacji i prześladowania niewinnych ludzi.

Sądzę, że ściganie ludzi zahaczy nas o cykl ataku/odwetu, w którym homo sapiens tkwił prawdopodobnie od czasów jaskiniowych. Hitler i Stalin są najlepszymi przykładami przywódców narodowych specjalizujących się w tego typu zachowaniach.

Czuję się całkiem pewny, że kombinacja Sojuszu i naszej gwiezdnej rodziny rygorystycznie trzyma się raczej zachowań niż osób w powstrzymywaniu działań kabały.

Dość dużo nawet dziennikarstwa lightworker, szczególnie ostatnio, stało się ad hominem lub osobistym atakiem.  To jest jeden krok na drodze do ataku/zemsty.

Memy. Kolejny krok.

Skrajna partyzantka.  Kolejny.

Nie obawiam się czegoś takiego jak wybuch wojny domowej. Nie sądzę, by było to dopuszczalne.

Mówiąc językiem pandemii, obawiam się, że odbudowa po szkodzie wyrządzonej przez wirus ataku/zemsty może być długim i prawdopodobnie bolesnym procesem. I nie ma na to żadnej szczepionki ani antidotum na świecie, poza (niewątpliwie) miłością.