23 grudnia 2020 r., Suzanne Maresca
Moje ukochane siostry i bracia, pozwólcie mi podzielić się z wami kluczem do wolności.
Wszyscy pragniecie wolności, ale tak wielu z was myśli, że wolność jest czymś, co jest poza waszą kontrolą, darem, który zostanie wam dany, lub czymś, na co musicie sobie zasłużyć. Nie postrzegacie swojej wolności jako tej, która jest w waszej mocy, w waszej obecnej chwili.
Wolność znajduje się w braku oporu.
Trzymacie klucze do waszej własnej wolności, teraz i na zawsze. Jest ona w tobie, ale została z ciebie "pobita". Pozwól mi dać ci klucz do wolności.
Uznaj, że kochasz swoje ręce. Jesteś tak dumny z kształtu i długości swoich palców i paznokci, że za każdym razem gdy na nie patrzysz, czujesz przyjemność z ich piękna; ludzie regularnie komplementują ci piękno twoich rąk. Nie stawiacie Państwo żadnego oporu dłoniom, jesteście idealnie dopasowani do energii Waszych rąk. Energia waszych myśli o waszych dłoniach płynie jak gładkie jedwabne nici ślizgające się po sobie.
Teraz wyobraźcie sobie, że nie lubicie swoich oczu. Za każdym razem, gdy patrzysz na twój kolor oczu, czujesz stres wewnątrz, krytykujesz twój oczy w ten sposób nieustannie, że już nie zauważasz jak często myślisz negatywne myśli o twoich oczach. Być może mówili ci brązowi oczy byli lepsi niż niebiescy, więc ty ciągle życzysz ty brązowi oczy, ty czujesz niepowodzenie dla być urodzony z błękitnymi oczami. Jesteś w całkowitym oporze wobec koloru swoich oczu. Energia twoich myśli w kierunku twoich oczu jest jak szorstka lina, która jest zawiązana i spleciona razem, prawie potykając cię w swoim splątanym bałaganie.
Rozważcie to, wasz ciągły niepokój, rozczarowanie i poczucie bezradności nie zmienia wcale koloru waszych oczu. Jesteś w oporze, jesteś niewolnikiem programowania, które zostało ci dane - czyjegoś pomysłu "jak to powinno być". Idea ta pozbawiła cię wolności akceptowania tego, co jest i w końcu kochania tego, co jest; bo wszystko to jest doskonałe.
Ten przykład może być rozszerzony na wszystko, co cię denerwuje w stosunku do siebie, innych lub świata. Kiedy denerwujesz się z kimś innym, "Ona nie powinna tego robić", jesteś w oporze wobec tego, jaka ona jest, w tym momencie. Rzuciłeś na nią swoją szorstką, splątaną linę i wbiłeś to zachowanie w swoją przestrzeń, tak że teraz walczycie ze sobą, aby uciec od splątanej liny.
Jednak w momencie, w którym akceptujesz, że taka właśnie jest, przynajmniej w tej chwili, nagle przekształcasz swoją szorstką linę w jedwabne nici. Jesteś magicznie wolny od walki z nią! Bez trudu wysuwasz się z splątanych węzłów. To już nie jest twój dramat, więc nie jesteś już z nią związany.
Tak, możesz zauważyć dramat, ale teraz jest poza tobą. Nie żyje już w tobie. Jesteś wolny.
Więc widzicie, moi ukochani, wasza wolność jest w was. To jest wybór. To jest praktyka. To jest - w trudniejsze dni, jak święta Bożego Narodzenia! - zobowiązanie. Ale jesteście zaawansowanymi Mistrzami Światła. Jest to nawyk, cecha, którą możesz łatwo kultywować.
Życzę wam wszystkim spokojnych i wolnych Świąt Bożego Narodzenia.
c) 2020 Jennifer Crokaert www.jennifercrokaert.com
KategorieAshian
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz