28 października 2020 r., Steve Beckow
Szukanie miłości na zewnątrz jest bezowocnym poszukiwaniem. Kredyt: careerwisdomcoach.com
Grupa Arcturian powiedziała:
"Ewolucja jest i zawsze była procesem ciągłym, ale te czasy stanowią szczególnie olbrzymi krok ewolucji. ” (1)
Możesz powiedzieć to jeszcze raz.
Niektórzy mędrcy, których referencję teraz straciłem, powiedzieli, że powodem, dla którego wcielamy się tyle razy, jest to, że naprawdę osiągamy bardzo mało karmicznej nauki w każdej odzie Szukając miłości w jednym życiu.
Tego na pewno nie można powiedzieć o tym życiu.
Mogę mówić tylko za siebie, ale uczę się, uczę się, uczę się każdego dnia. (2)
Jaka jest najważniejsza zmiana, którą chciałbym zobaczyć u nas wszystkich? Grupa Arcturian dotyka jej, gdy mówi:
"Wszystko, co człowiek uważa za konieczne dla szczęścia i sukcesu, reprezentuje wiarę w fałszywego boga".
Poszukiwanie szczęścia w świecie zewnętrznym w jego przyjemnościach, dobrach i rozpraszaniu uwagi jest antytetyczne dla poszukiwania szczęścia w świecie wewnętrznym, a konkretnie w sercu.
Grupa Arkturiańska mówi:
"Przez całe życie uczono was, byście wkładali swoją zależność i wartość w rzeczy zewnętrzne i szczerze wierzyli w poprawność tych nauk. Jednak ci z was, którzy czytają i rozumieją te przesłania, osiągnęli poziom świadomości, który czyni te trójwymiarowe nauki przestarzałymi".
Przestarzałe. Jak zwykły szkielet. Opuszczony dom.
Grzech pierworodny. Idący do piekła. Wybrany przez Boga. Etc. Wszystkie przestarzałe.
Oryginalna niewinność. Wznosząca się. Wszystkie dzieci Boże. Dostaniemy od nich lepszą trakcję.
Doradzają nam, że "cechy Źródła są już w pełni obecne, dostępne do wyrażania i doświadczania, gdy prawda staje się osiągniętym stanem świadomości."
Zauważcie, że mówią, iż "prawda" staje się osiągniętym stanem świadomości. Dlaczego prawda? Ponieważ celem życia jest poznanie absolutnej prawdy o tym, kim jesteśmy.
Mogę powiedzieć ci odpowiedź po podpisaniu NDA. (OK, OK, intelektualną odpowiedzią jest to, że jesteś Bogiem. Ale teraz musisz zdać sobie z tego sprawę.)
Te "cechy źródła" zostały nazwane boskimi cechami lub błogosławieństwami i cnotami. Serce jest, wśród wielu rzeczy, studnią artezyjską, źródłem życia, przelewającym się błogosławieństwami i cnotami. Utopiony w Oceanie Miłości w sercu, ma się wszystko, czego się kiedykolwiek szukało. Człowiek jest teraz naprawdę żywy. (3)
Nie, nowy samochód tego nie zrobił, ani nawet dom z widokiem na dolinę. Dom jest przecież drewniany i kamienny: jak to przyniesie nam szczęście?
Możemy poczuć błogość na jakiś czas po zakupie naszego domu, ponieważ pragnienie chwilowo ustało. (4) Ale jak tylko umysł łaknący wybiera nowy obiekt zewnętrzny do pożądania, błogość znika i jesteśmy z powrotem do wyścigu szczurów poszukiwania szczęścia w posiadaniu.
Rany, chciałbym móc wykrzyczeć to z dachów, bo po prostu nie wierzymy, że to prawda, a nawet jeśli tak jest, to nie zachowujemy się tak, jakbyśmy wierzyli: Szukajcie miłości w sercu. Szukamy jej od partnera, rodzica, dziecka, itp., a potem je błogosławimy, jeśli nie czujemy ich miłości! Kathleen: Jak to działa dla ciebie? Wcale nie!
(Do zakończenia w części 2, jutro.)
Przypisy
(1) "The Arcturian Group via Marilyn Raffaele, Oct. 25, 2020," 25 października 2020 r., pod adresem https://goldenageofgaia.com/2020/10/25/the-arcturian-group-via-marilyn-raffaele-oct-25-2020/.
(2) Gdybyś teraz dał mi szybką recenzję życia, przerzucał zdjęcia z życia codziennego, aby zrobić film, myślę, że zauważyłbyś zmiany. Oczekiwałbym, że moja ekspresja stanie się szczęśliwsza i mniej stresująca. Prawdopodobnie wyglądałbym bardziej nadchodząco niż przeczucie, bardziej "westchnienie" niż "grrrr.....".
(3) Trzeba utonąć, by ożyć. Paradoks. To nie jest jedyna niespodzianka, którą spotykamy po drodze. Być może największą niespodzianką jest samo uświadomienie sobie miłości wyższego wymiaru. Możemy zobaczyć, że nigdy nie mieliśmy pojęcia, czym jest miłość. Żadnej. Zip.
(4) "Tylko wtedy, gdy pragnienie maleje, możemy zacząć doświadczać pełni, która jest zawsze. ... Jedynym powodem, dla którego nie jesteśmy tego świadomi, jest to, że jesteśmy nieskończenie, nieskończenie urzeczeni i odurzeni doświadczeniem pragnienia". (Andrew Cohen, The Promise of Perfection. Lenox: Moksha Press, 1998, 26.)
Hinduski święty człowiek zwykł mawiać, że cały problem leży w dwóch słowach: "Chcę". "Ja" to temat, którego nie znamy, a którego realizacja jest celem życia. "Chcę" jest przeszkodą, siłą maskującą.
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz