Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
wtorek, 10 września 2019
Eksperyment ilościowy w celu zbadania, czy świadomość ludzka znajduje się poza światem fizycznym.
Przy przekazywaniu informacji o postępie teorii i testów naukowych wyniki badań eksperymentalnych są często przedstawiane opinii publicznej jako konkretne i niepodważalne, co dowodzi tej lub tej idei. Prowadzi to do powszechnego błędnego przekonania, że modele naukowe mogą rzeczywiście stać się udowodnione, zamiast bardziej zniuansowanej rzeczywistości, że są to tylko najbardziej precyzyjne (czasami niezwykle precyzyjne) i dokładne modele zbliżające to, co możemy dostrzec, a samo pojęcie materiału dowodowego zawsze sugeruje pewien stopień interpretacji.
Wyniki eksperymentów splątania kwantowego są przypadkowe. Wyniki danych z akceleratorów cząstek do testów optycznych Bell (eksperymenty, które testują splątanie) są statystyczne, tak że wnioski wyciągane są na podstawie prawdopodobieństwa, że seria pomiarów będzie przypadkowymi lub "prawdziwymi sygnałami". Dotyczy to wykrywania bozonów Higgsa, W i Z oraz tego, czy dwie cząstki są tak silnie skorelowane, że naruszają lokalny-realizm. Ponieważ dowody dotyczące tego ostatniego przykładu mają poważne konsekwencje dla podstawowej natury rzeczywistości (sugerując, że "rzeczy" są albo zasadniczo nielokalne albo probabilistyczne superpozycje), wyniki są mocno kwestionowane.
Wynika to z faktu, że jako istoty zawodne, nasze eksperymenty nie są doskonałe. Zawsze istnieje pewien stopień podstawowych założeń i interpretacji danych. W przypadku testów Bella są one często nazywane "lukami". Dlatego też, podczas gdy wszystkie eksperymenty kwantowe dały wyniki statystyczne silnie wspierające nielokalność, superpozycję państwową i inne naruszenia fizyki klasycznej (tunelowanie nadluminalne, teleportacja itp.), wszystkie takie eksperymenty mają pewne luki, które mogą dawać fałszywie pozytywne wyniki. W związku z tym wykonano wiele pracy przy projektowaniu i wykonywaniu "testów bezlukowych".
Takie wolne od luk prawnych testy stają się coraz bardziej wyrafinowane i dają mocne oznaki, że lokalne teorie realistyczne, znane również jako lokalne ukryte teorie zmienne, nie są poparte dowodami. Należy zauważyć, że teorie nielokalistyczne, takie jak teoria fal pilota de Broglie-Bohm, są nadal aktualnymi interpretacjami wyników kwantowych.
https://resonancescience.org/quantum-experiment-to-test-if-human-consciousness-is-beyond-the-physical-world/?utm_content=100468102&utm_medium=social&utm_source=facebook&hss_channel=fbp-106168786241055
Przetłumaczono przy pomocy www.DeepL.com/Translator
"Nieruchomości pozostawione dla sceptyków mechaniki kwantowej znacznie się skurczyły", mówi David Kaiser, profesor historii nauki Germeshausen i profesor fizyki w MIT. "Nie pozbyliśmy się go, ale skurczyliśmy go o 16 rzędów wielkości". - MIT News, Jennifer Chu.
Jedna istotna luka pojawiająca się często w krytyce eksperymentów kwantowych dotyczy idei wolnej woli, innego sposobu, w jaki świadomość staje się ważnym czynnikiem w teorii kwantowej i obiektywnych fizycznych mechanizmów rzeczywistości. Jednym z powyższych założeń w eksperymentach kwantowych jest to, że badacze mają wolną wolę decydowania, które zmienne testować. Może to zabrzmieć dziwnie, ale istnieje kilka linii rozumowania w nauce, które wskazują, że wolna wola może być iluzoryczna - że nasze myśli i zachowania mogą być wewnętrznie deterministyczne. Gdyby tak było, to eksperymentatorzy mogą nie działać z własnej, samodzielnej woli, decydując, które zmienne do przetestowania, tzn. decyzje nie są "przypadkowe", a zatem pewna ukryta zmienna mogła być w grze, która sprawia, że wynik wydaje się mechaniczny kwantowy, podczas gdy w rzeczywistości nie był.
Aby wyeliminować ten potencjalny problem, fizycy próbowali usunąć "pierwiastek ludzki" za pomocą generatorów liczb losowych, aby zdecydować, którą właściwość rzekomo uwikłanej pary cząstek kwantowych należy zmierzyć. Zasadniczo dwie uwikłane cząstki przemieszczają się do detektorów, gdzie generator liczb losowych decyduje w ostatniej chwili, którą właściwość zmierzyć. Wprowadzona przypadkowość powinna usunąć wcześniej ustalone ustawienia potencjału. Sceptycy sugerują jednak, że być może generatory liczb losowych nie są prawdziwie przypadkowe i ponownie pozostaje kwestia "wolnej woli".
Aby rozwiązać ten problem, fizycy ostatnio używali fotonów z gwiazd oddalonych o 600 lat świetlnych, tak aby światło gwiazd działało jak generator liczb losowych. Ten eksperymentalny projekt wynika z pomysłu, że jest mało prawdopodobne, aby wybory eksperymentatora były w ogóle w stanie wpłynąć na emisję fotonów 600 lat temu (ale znowu jest to założenie, a co za tym idzie kolejna luka prawna; na przykład patrz eksperyment Wheelera dotyczący opóźnionego wyboru).
Teraz, badacz z Instytutu Obwodowego, który ma ponad 25 lat doświadczenia w pracy z ideami ludzkiej świadomości w mechanice kwantowej, dr Lucien Hardy, zaproponował odmianę eksperymentu dotyczącego wolności wyboru luki, który wykorzystywałby sygnał gestaltowy ze stu umysłów ludzkich do podjęcia ostatniej chwili decyzji o tym, która właściwość ma być wykorzystywana do testowania zaplątanych par cząstek.
"W tej propozycji omawiam przeprowadzenie eksperymentu w celu zbadania nierówności Bella, w którym ludzie są przyzwyczajeni do zmiany ustawień na dwóch końcach. Podstawową ideą jest to, że przeprowadzamy eksperyment z Bellem na skali około 100 km i na każdym końcu mamy około 100 ludzi, którzy interweniują w ustawienia poprzez elektryczną aktywność mózgu uzyskaną dzięki elektrodom umieszczonym na ich skalpach, aby interweniować w ustawieniach (tak jak ma to miejsce w przypadku zapisu elektroencefalogramu (EEG)). Chcemy mieć dużą liczbę przypadków, w których ustawienie zostało zmienione przez interwencje człowieka na obu końcach, podczas gdy sygnał co do nowej wartości ustawienia nie mógł jeszcze dotrzeć na drugą stronę. Sugerujemy wykorzystanie aktywności mózgu EEG (zamiast na przykład ręcznego naciskania przycisku) w celu zminimalizowania opóźnień. Eksperyment musi być przeprowadzany na dużą skalę i mieć wielu ludzi na każdym końcu, aby uzyskać wystarczająco wysoki poziom, aby można było oczekiwać znaczącego efektu". - Lucien Hardy, Instytut Obwodowy
Podczas gdy głównym celem takiego eksperymentu byłoby przetestowanie "kwantowości" korelacji, zapewniając kolejny test tego, czy naruszenie lokalnego-realizmu jest rzeczywiście wewnętrzną własnością mechaniki kwantowej, implikacje wyników byłyby daleko idące w naturę ludzkiego uczucia i świadomości we wszechświecie. Gdyby okazało się, że taki eksperyment nie podtrzymuje kwantowej nielokalności lub superpozycji stanu, to nie tylko kwestionuje się interpretacje mechaniki kwantowej, ale może to sugerować, że ludzka świadomość jest czymś więcej niż tylko technologiami informatycznymi komputerów, maszyn i generatorów liczb losowych.
Z pracy badaczy RSF nad holofraktograficzną teorią zunifikowanego pola, w badaniach takich jak Unified Spacememory Network, moglibyśmy przewidzieć, że jest mało prawdopodobne, aby taki eksperyment znalazł w rzeczywistości odchylenie od tego, co normalnie obserwuje się w eksperymentach kwantowych. Przyczyna jest dwojaka: (1) nasza analiza mechaniki leżącej u podstaw większości zjawisk silnie sugeruje nielokalność, zarówno w czasie, jak i w przestrzeni; oraz (2) nie zgadzamy się z hipotezą kartezjańsko-dualności - że umysł znajduje się w jakiś sposób poza światem fizycznym - i choć posiada wiele transcendentalnych właściwości, jest to jednak nieodłączny i integralny aspekt naturalnego funkcjonowania świata fizycznego. Oczywiście, jedynym sposobem sprawdzenia, czy ta przepowiednia jest popierana czy negowana, jest przeprowadzenie eksperymentu, który, mamy nadzieję, zostanie podjęty!
Artykuł: https://arxiv.org/pdf/1705.04620.pdf
Przetłumaczono przy pomocy www.DeepL.com/Translator
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz