Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
▼
środa, 20 lutego 2019
ŻEŃSKA ZASADA
Wracam do tematu patriarchatu i jego chrześcijańskiego fiaska. Za pomyłki usunięcia z męskiej zasady żeńskości i z żeńskiej męskości zapłaciliśmy potworną cenę. Pora przywrócić szacunek do płci. Mistrz Eckhart mówił, że wszystkie imiona, które nadajemy bogom, pochodzą z naszego rozumienia siebie samych. Kosmiczna Matka odchodzi od plemienności obejmując wszystko, respektując każdą relację. To społeczna tolerancja. Bogini, albo to co reprezentuje sobą żeńska zasada kończy z rasizmem. Zaprasza do poznania naszej głębi, do zrozumienia seksualności, gniewu, moralnego zgorszenia. Jest ciemna jak ziemia, jak tajemnica. Ciemność miłości do której wchodzi dziecko. W końcu światło rodzi się z ciemności. Budzi nas do kreatywności, do rozpalenia wyobraźni ponad systemem edukacji. Przechodzimy przez żałobę, uczymy się z niej i wydajemy plon w kreatywności. Nie zastąpimy żalu uciekając w uzależnienie. Ciemność nocy to także intymność. Ran miłości nie uleczy się inaczej, jak obejmując miłość, która te rany zadała. Mądrość Erosa, namiętnej miłości. Radość życia i narodzin jako triumfu namiętności i Natury. Mamy się z nią łączyć, współgrać, współkomponować, a nie panować nad nią.
Spójrzmy do czego doprowadziło panowanie nad Naturą. Nie mamy czym oddychać i to nie tylko w sensie zatrutego powietrza, ale również braku zrozumienia dla potrzeb twórczych każdej ludzkiej indywidualności. Spójrzmy na kaganiec założony nam przez tych, którzy nie mogą zaakceptować faktu, że w każdym z nas jest plus i minus, ciemność i światło. Przy czym ciemność, noc i księżyc dla ludzi rozumnych nie są synonimami zła. Patriarchalny system ignoruje energie pochodzące z przestrzeni łona. Kochanka wszystkich pierwiastków, łono wszechświata, dziecko czasu. Matka karmiąca dziecko. Żeńska zasada, jej miejsce w naszych sercach jest tronem, z którego rządzi światem ze współczuciem, zrozumieniem i mądrością. Królowa nauki, kochanka sztuki. Bez równowagi między żeńskim i męskim elementem w każdym człowieku, nie uwolnimy się od nonsensów, w których byliśmy wychowani, które uczyniły świat miejscem niekończących się konfliktów, walki o dominację, agresji. Gracze na politycznej scenie znajdują prawa, dzięki którym mogą podbijać, ewangelizować, torturować, prać mózgi i tworzyć poddanych. Poddani kościoła, poddani króla, poddani korporacji, poddani partii, poddani ustrojom. Koniec z poddanymi!!!
Odzyskujemy dostęp do siebie, do swojego twórczego potencjału i do mocy. Jestem niezależny i stanowię o sobie.
Rozpoczynamy dzisiaj, 19 lutego nasz szósty cykl spotkań. Piętnaście minut medytacji o 23:00 przez dziesięć kolejnych wieczorów do 28 lutego. Każdy u siebie w cichym miejscu. Jak zawsze sprowadzamy pozytywną energię do zbiornika, którym jest Polska, by podnosić wibracje świadomości. Nasz temat to równowaga między żeńską i męską zasadą. Ostatnie pięć minut, to intencja uwolnienia ludzkości od wszystkich dyktatur i dyktatorów.
Łączymy się mentalnie w przyjaznym łańcuchu ze wszystkimi medytującymi.
Pod koniec tego cyklu napiszę ile nas jest w tej grupie. Proszę też pamiętać, że każdy temat który poruszamy w czasie tych medytacji jest tylko pretekstem i zachętą do własnych poszukiwań i dociekań, szukania źródeł inspiracji i rozwoju. Stawiania nowych pytań, których istnienia jeszcze nie przeczuwamy.
na zdjęciu: Izis, egipska Bogini Płodności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz