Druidzi
Druidzi - Magowie celtyccy (galijscy)
Druid - łacińskie:
druides albo druida, z celtyckiego – starożytny kapłan celtycki
(galijski), szaman i mag, który przewodził obrzędom i ceremoniom
religijnym oraz prowadził nauczanie duchowe. Druidzi sprawowali także
sądy oraz przepowiadali przyszłość z lotu ptaków lub z wnętrzności
zwierząt. Druidzi to jedna z trzech kast kapłańskich, obok bardów i
filidów (vates), u Celtów. Dawno, dawno temu w czasie kolejnej migracji
ludów z okolic dzisiejszego Krymu na arenę dziejów wkroczyli Celtowie.
Lud ten przespacerował się po całej ówczesnej Europie. Ślady ich
bytności odnaleziono między innymi w Polsce (okolice góry Ślęża,
Głubczyc oraz Krakowa). Osiedlali się na stałe również na terenie
dzisiejszych Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Francji, by
ostatecznie skończyć wędrówkę na Wyspach Brytyjskich.
Druid - celtycki mag |
Słowo "druid" jest bezpośrednią kalką z
pisarzy łacińskich, którzy w taki sposób zapisali pierwotną nazwę
celtycką. Etymolodzy wywodzą ją z dwóch źródeł, albo od celtyckiego
słowa drúisi (iryjskie drúi, drái, draoi) co znaczy "czarownik",
"szaman", "mag", lub od indoeuropejskiego słowa oznaczającego "dąb" (w
grece drys). Inną propozycją jest wywodzenie słowa od indoeuropejskiego
vid, uid – "wiedzieć", "poznawać", przyrostek dru miałby pełnić tu rolę
wzmacniającą, tak że pierwotna nazwa druidów brzmiałaby: druvides -
"najmędrsi", "wszechwidzący". W języku walijskim druid znany jest jako
derwydd, co bardziej podobnie brzmi jak perskie derwisz, z perskiego
"ubogi", "żebrak". Grecy pisali δρυΐδης (druidēs).
Pierwszym, który obszernie wspomina o
druidach jest rzymski imperator Juliusz Cezar. Po nim zaś wielu
rzymskich i greckich geografów i historyków (łącznie siedemnastu):
Diodor Sycylijski (druidzi są "filozofami i teologami [...] wyćwiczonymi
w sprawach boskich"), Ammian, Diogenes Laertios ("druidzi mieli nauczać
filozofii w formie zagadek; zalecali oddawanie czci bogom, nieczynienie
zła i ćwiczenie się w dzielności"), pisał Strabon. Znacznie późniejsze
są źródła chrześcijańskie spisywane przez irlandzkich i walijskich
mnichów, między XII a XVI wiekiem, bazują one jednak na tradycji
piśmiennej z VI/VII wieku, a opartej na starszych przekazach. Są jednak
przefiltrowane przez kulturę i perspektywę chrześcijańską, w tym pełne
kłamliwych pomówień inkwizycyjnych o rzekome składania ofiar z ludzi i
krwiopijstwo.
Druidzi sprawowali
ważne funkcje społeczne, byli odpowiedzialni za sprawy wiedzy i
nauczania. Młodzież nauczano o nieśmiertelności duszy, reinkarnacji,
nieczynieniu zła, dzielności i męstwie w bitwach, co przekazywano w
formie poetyckiej do nauczenia się na pamięć – studia trwały
przynajmniej (jak twierdzi także Cezar) 20 lat, gdyż wiedza była
przekazywana tylko drogą ustną, na pamięć i tak jest kontynuowana po
dzień dzisiejszy, także w wielu innych tradycjach i szkołach magii czy
szamanizmu. Mieli dużą wiedzę o gwiazdach i ich ruchach, o przyrodzie,
mocach i nieśmiertelnych bogach, co pokazuje istotne podobieństwa do
tradycji magów perskich czy irańskich, z Medii, Kurdystanu i Chorasanu.
Innym ważnym zadaniem druidów było strzeżenie tradycji i wpajanie cnót
moralnych.
Ze względu na zdobyte wykształcenie
często powierzano druidom sprawowanie czynności politycznych i sądowych.
We wczesnośredniowiecznej Irlandii byli wysokimi urzędnikami dworu
królewskiego, czasem nawet mieli prawo głosu przed królem. Dużą moc
dawało druidom prawo geasa – nakazy i zakazy indywidualne, nakładane na
poszczególne osoby, wiążące szczególną mocą magiczną. Złamanie takiego
zakazu groziło zemstą sił nadprzyrodzonych i w praktyce bardzo dobrze
działało, co pokazuje, że społeczność celtycka była magiokracją (władzą
magów). Kapłanów celtyckich czy galijskich uważano za potężnych
czarowników, szamanów czy magów na podstawie efektów ich działalności,
ich moc wykorzystywano nawet w wojnach. Zauważano, iż mogli rozkazywać
żywiołom, zmieniać dzień w noc, lato w zimę, ich moc miała oddziaływać
również na wolę bogów czy aniołów, a oni mogli ingerować w boskie
sprawy.
Druidzi mieli rozległą wiedzę na temat
leczniczych właściwości roślin, które musiały być zbierane w specjalny
sposób lub o odpowiedniej porze, co przetrwało w europejskiej sztuce
ziołolecznictwa i zielarstwa, a bardzo dobrze się sprawdza w praktyce.
Podczas zbierania jemioły odcinano jej pędy złotym sierpem, a ponieważ
nie mogła przy tym dotknąć ziemi, łapano ją w płótno rozpostarte przez
kapłanów pod drzewem. Zbierano ją tylko w 6 dniu księżycowego miesiąca.
Druidzi zauważyli, że jemioła dodana do napoju przywraca zwierzętom
płodność i jest dobrym remedium na wszelkie znane ówczesne zatrucia.
Druidzi znali także moc skamieniałych jeży morskich, o których sądzili,
że są zrobione z wężowej śliny, i które nazywali jajami węża (wspominał o
tym Pliniusz). Można je było zbierać tylko w określonej fazie księżyca,
a przynosiły szczęście w procesach sądowych i sporach prawnych.
Druidowie byli swojego rodzaju trzonem
narodu, jego chodzącymi księgami mądrości, podobnie jak magowie perscy,
indo-irańscy. Ich edukacja zaczynała się od poznania właściwości ziół i
chorób, dzięki czemu stawali się znachorami, znawcami chorób i
lekarzami. Adept, który zgłębił te tajniki przechodził do tak zwanej
szkoły Bardów. W niej uczył się pieśni, muzyki, prawa, filozofii.
Większość kończyła na tym swą edukację. Wędrowny Bard nie tylko był
posłańcem, ale był także piewcą moralności i etyki. W kwestiach spornych
był także arbitrem prawa. Najzdolniejsi spośród nich uczyli się od
swoich mistrzów druidzkich: zrozumienia przyrody, wróżbiarstwa,
astronomii, astrologii i boskiej magii. Druidzi wyznaczali czas świąt
religijnych, czas zasiewów i zbiorów. To oni przez swój autorytet wśród
ludu wybierali królów czy książęta (kniaziów), a jeżeli wybrany władca
zaczynał bardziej zajmować się swoją kiesą i bogactwem zamiast dobrem
ludu był przez nich detronizowany. Doskonale wiedzieli ze autorytet
buduje się na mądrych i dalekowzrocznych decyzjach, a nie na strachu i
zachłanności.
Wzmianki o Celtach sięgają schyłku VI
wieku p.e.ch. Hekatajos z Miletu umieszcza ich na przedpolach Massalii
(dzisiejsza Marsylia), a Herodot "za słupami Heraklesa" (Cieśnina
Gibraltarska) czyli na najdalszych, zachodnich krańcach Europy oraz u
źródeł Istru (Dunaju). Najstarsza zapisana przez Greków nazwa tego ludu
to Keltoi, potem pojawia się nazwa Galatoi. Natomiast w źródłach
łacińskich powszechnie występuje określenie Galli. „Ojciec geografii
europejskiej” Strabon tak pisał: „We wszystkich szczepach są trzy grupy
ludzi, którzy zażywają szczególnej czci: bardowie, wieszczowie i druidzi
… druidzi zaś oprócz wiedzy o przyrodzie studiują jeszcze filozofię
moralną. Uważa się ich za najsprawiedliwszych z ludzi i dlatego powierza
się im rozstrzyganie spraw dotyczących innych osób, albo spraw
publicznych; w dawnych czasach sprawowali oni arbitraż w czasie wojny i
nieraz doprowadzali do pojednania przeciwników … powierzano im też
decyzję w sprawach o morderstwo …”.
Celtowie, to ludy pochodzenia
indoeuropejskiego, które pod koniec epoki brązu odbyły wędrówkę z
nadwołżańskich stepów, by w II tysiącleciu p.e.ch. osiąść nad górnym
biegiem Renu, Dunaju i Menu, stąd rozprzestrzenili się po całej Europie.
W X-VI wieku p.e.ch., opanowali Wyspy Brytyjskie, w VI wieku p.e.ch.,
Półwysep Iberyjski, a część z nich dzisiejszą Francję (Gallowie).
Ludność pochodzenia celtyckiego utrzymała się do czasów współczesnych na
Wyspach Brytyjskich (Walia, Szkocja, Irlandia) i na Półwyspie
Bretońskim, a należy ona genetycznej haplogrupy R1b zwanej celtycką lub
atlantycką. Celtowie wraz ze swoją kulturą wprowadzili nowe sposoby
uprawy ziemi, przetwórstwa zboża, obróbki metalu. Posiadali własne
wierzenia religijne, związane głównie z kultem sił przyrody.
Praojczyzną Celtów jest region
dorzecza górnego Renu, Menu i Dunaju zajęty w pierwszych wiekach I
tysiąclecia przed Chrystusem przez kulturę zachodniohalsztacką. W V
wieku p.e.ch., na tym obszarze tworzy się kultura lateńska, utożsamiana z
kulturą Celtów czyli Gallów. W tym czasie plemiona celtyckie zajmowały
już również część półwyspu Iberyjskiego i wyspy Brytyjskie (bez
Szkocji), jednak dopiero na przełomie V i IV stulecia p.e.ch.,
rozpoczyna się wielka ekspansja tego ludu, wędrówki ku wschodowi,
południowi i na zachód, prowadzące do konfrontacji ze światem
cywilizacji antycznych. Dotychczasowe kontakty handlowe, których śladem
są przedmioty greckie czy etruskie znajdowane w grobach książąt
celtyckich, zastąpione zostały konfrontacją zbrojną. Przyczyną migracji,
według świadectw źródeł pisanych, było przeludnienie, konflikty
wewnętrzne, a także atrakcyjność ziem południa Europy bogatych w
"wyborne owoce i doskonałe wina". Fal migracji, większych i mniejszych,
musiało być kilka, niektóre z nich to były wyprawy łupieżcze, nastawione
tylko na rabunek cennych dóbr, inne to prawdziwe migracje dążące do
zasiedlenia nowych terenów przez większe grupy ludzkie. Stoczono wiele
bitew, w 390 roku Celtowie zdobyli nawet Rzym, a w III wieku p.e.ch.,
przemieszczali się przez tereny Bałkanów do Grecji, w 297 roku złupili
Delfy. Zbrojne grupy dotarły do Azji Mniejszej, gdzie ostatecznie
osiadły jako najemnicy państw hellenistycznych dając nazwę prowincji
Galacji. Ślady pobytu, zapewne najemnych, wojowników celtyckich mamy
nawet z Egiptu. Walczyli również w armii Hannibala.
Około połowy III wieku p.e.ch., tak
zwana epoka wielkich najazdów celtyckich dobiegła końca, nastał okres
względnego spokoju i wielkiego rozkwitu ich kultury. W ciągu II wieku
powstawały oppida - wielkie, ufortyfikowane osady o charakterze
protomiejskim, będące ośrodkami władzy, centrami rzemieślniczymi i
handlowymi. Dopiero rosnąca w siłę republika rzymska stopniowo wypierała
Celtów zajmując północną Italię (około 190 p.e.ch.), Ilirię (85
p.e.ch.), podbijając Galię, (po długotrwałych walkach Cezara z
plemionami celtyckimi zjednoczonymi pod wodzą Wercyngetoryksa w latach
58-51 p.e.ch.) i obszary położone na północ od Alp (około 15 roku
p.e.ch.). Po podbojach Oktawiana Augusta granice państwa rzymskiego
zostały oparte na Renie i Dunaju. W drugiej połowie I wieku p.e.ch.
nasiliły się także od północy najazdy plemion germańskich, a od wschodu -
dackich. Markomanowie i Kwadowie zajęli teren dzisiejszych Czech i
Moraw. Skończył się okres terytorialnej hegemonii Celtów w Europie.
Galowie – to nazwa,
którą Rzymianie określali celtycką ludność Galii – dzisiejszej Francji,
Szwajcarii, Belgii, północnych Włoch, południowej Holandii i zachodnich
Niemiec. Około 600 roku p.e.ch., Galowie napadli na Nizinę Padańską
wypierając wpływy Etrusków. W I wieku p.e.ch., Rzymianie rozpoczęli
podbój Galów, którego ostatnim etapem był podbój Galii w latach 50-tych I
wieku p.e.ch., przez Juliusza Cezara podczas wojen galijskich. Wszyscy
druidzi zbierali się corocznie na terytorium Karnutów w samym środku
Galii. Polska nazwa Galicja dla części ziem terytorium Polski i
sąsiednich krajów także wywodzi się od faktu zamieszkiwania regionu
przez ludność pochodzenia celtyckiego, stąd pewne odmienność kulturowa i
duchowa mieszkańców Galicji. W językach celtyckich San oznacza
dosłownie rzekę. Według naukowych interpretacji dzieła Ptolomeusza
"Geografia" dorzecze Sanu we wczesnym średniowieczu II/III wieku e.ch.,
było siedzibami celtyckich plemion Anartów. Informacje z dziedziny
lingwistyki potwierdzają badania archeologiczne, a według współczesnych
ustaleń początki osadnictwa celtyckiego na terenie dorzecza Sanu oraz
południowo-wschodniej Polski sięgają na pewno IV wieku p.e.ch.
Najpóźniejsza historycznie znana faza
druidyzmu przypada na V wiek w Irlandii. Pod wpływem chrześcijaństwa
filidowie czyli wróżbiarze wzmocnili w tym okresie swą pozycję
społeczną, stanowiąc coraz większą konkurencję dla celtyckich druidów.
Filidowie stworzyli własną niezależną i zamkniętą organizację, w której
członkostwo było dziedziczne, budując charakterystyczne poczucie
zbiorowej solidarności kastowej, ale w swej istocie zdradzili druidów i
celtyckie społeczeństwo poddając się tchórzliwie chrystianizacji.
Wewnętrzna hierarchia podobnie jak u druidów przewidywała 7 stopni
osiąganych przez naukę i wtajemniczenie, tak samo jak w magicznej
tradycji perskiej zwanym mitraizmem. Filidem można zostać od 4 stopnia i
uzyskać prawo do noszenia różdżki (symbol gałęzi drzewa mądrości) i
specjalnego płaszcza honorowego – tzw. tugen. Filidowie – posiadali
prawo nietykalności i eksterytorialności poza obrębem własnego
plemienia. Współcześni rabdomanci, różdżkarze czy nowocześnie mówiąc
radiesteci są zatem na poziomie czwartym z siedmiu poziomów
wtajemniczenia filidów, ale do prawdziwych szamanów magów jakimi byli
druidzi jest jeszcze droga bardzo daleka, chociaż nie tak łatwo rozwinąć
zdolności różdżkarskie.
Filidowie czyli wróżbiarze, zaczęli
szybko górować nad starymi druidami umiejętnością i rzekomą jakością
nauczania oraz zwartością swojego bractwa, które kolaborowało z misjami
chrześcijańskimi. Druidzi za to górowali prestiżem społecznym (prawdziwa
kasta kapłańska i magiczna) i pozycją u boku władcy. Filidzi odnieśli
ostatnie zwycięstwo nad druidami w walce o dominację w 574 roku czyli
pod koniec IV wieku e.ch., kiedy zgromadzenie Druimm Ceta powierzyło im
organizację i prowadzenie szkół publicznych na terenie każdego królestwa
plemiennego i każdej prowincji iryjskiej. Zostali uznani za
pełnoprawnych nauczycieli społeczności celtyckich. Niestety, jako
zdrajcy Starej Wiary pomogli Patrykowi w misji chrystianizacyjnej, a w
świadomości Irlandczyków to Patryk złamał boską potęgę druidów w
rzekomych magicznych pojedynkach z nimi oraz rozpalając ogień
wielkanocny zamiast Świętego Ognia Druidów. Filidzi ówcześni okazali się
marnymi zdrajcami i sprzedawczykami wartymi tyle co sztabki
watykańskiego złota, a druidzi uczyli, że to z powodu tego, że jak wiele
duchów wróżek (gatunek kiepskiego ducha wróżbiarskiego), oddali się na
służbę ciemnym siłom, złym duchom i demonom tego samego rodzaju demonom
jakie zawładnęły chrześcijaństwem w Imperium Romanum.
Magia celtycka
Magia Celtycka to prastara praktyka,
zakorzeniona w panteonie bóstw celtyckich, w naturze i żywiołach,
sięgająca indoirańskich tradycji magicznych dawnej Persji, Indii i
Bliskiego Wschodu. Tradycja celtycka przetrwała do dziś we współczesnych
formach czarostwa i szamanizmu, a niektóre jej elementy takie jak
drzewny horoskop, runy anglosaskie czy niektóre symbole weszły na dobre
do kanonu magii europejskiej. Prastara celtycka magia druidów uczy, jak
wcielać magiczne symbole i narzędzia rodem z celtyckiej mitologii do
codziennego życia i korzystać z pradawnej mądrości, bez względu na
czasy, w jakich przyszło nam żyć.
Runy anglosaskie mają zwykle 31
znaków. Wędrujące licznie ludy germańskie prawdopodobnie pochodzące z
Fryzji, które przybyły w V wieku e.ch., na tereny dzisiejszej Anglii
przyniosły wraz ze sobą runy. Mają one dużo cech wspólnych z fryzyjskimi
runami. Wzbogacono 24 literowy futhark do 28 i więcej znaków na
potrzeby lingwistyczne oraz magiczne, gdyż alfabet magiczny musi mieć
przynajmniej 28 znaków literowych oddających odmienne dźwięki. Horoskop
drzewny pochodzi od druidów celtyckich i ma na pewno ponad cztery
tysiące lat. Druidowie wierzyli, że opiekunem każdego człowieka jest
drzewo, wpływa ono na jego cechy charakteru i kształtuje losy. Druidzi
nauczali, że dusze ludzkie rozwijają się powoli, jak drzewa rosnące
spokojnie i powoli przez setki i tysiące lat, a hodowanie drzewa
poświęconego rozwojowi urodzonego człowieka należało do istotnych
procesów kształcenia druida. Każdy druid miał swoje drzewo, tak
rozrastały się przez pokolenia i wieki tak zwane Święte Gaje Dębowe.
Wcześni Celtowie rzekomo mieli nie
budować świątyń ku czci swoich bóstw; uważali natomiast pewne gaje
(nemeton) za święte i godne tego, aby być miejscami kultu. Prawda jest
taka, że archeologicznie jedynie nie ma wyraźnych śladów świątynnych
kompleksów, które mogły być nawet w Świętych Gajach budowane z drewna, a
po spaleniu nie pozostaje z nich nic więcej oprócz popiołu i dymu.
Niektóre drzewa same były uważane za święte duchy natury. Ważność drzew w
religii celtyckiej uwidacznia fakt, że sama nazwa plemienia Eburonów
odwołuje się do drzewa cisowego, gdyż Cis to jedno ze Świętych Drzew,
podobnie jak Dąb. Plemiona, klany i rody często nosiły nazwy kojarzone z
drzewami.
Druidowie strzegli cennego dziedzictwa
– tradycyjnych wierzeń i obrzędów celtyckich czy galijskich, zajmując
się prowadzeniem ceremonii inicjacyjnych, składaniem ofiar, obserwacją
nieba i ustalaniem kalendarza, organizacją świąt religijnych i życia
politycznego, sprawując także funkcję sędziów ludowych. Wierzenia te,
przekazywane wtedy jedynie w tradycji ustnej, dzisiaj są dla nas w
większości nieznane, chociaż wiele się zachowało w legendach i baśniach
oraz pieśniach. Nie ma wątpliwości, że zainteresowanie jakie budzą u
współczesnych, zawdzięczają druidowie temu, że oprócz religii, nauki,
prawa, medycyny, zajmowali się magią, astrologią i wróżbiarstwem (a
raczej wieszczeniem na wysokim poziomie).
Autorzy antyczni pozostają pod
wrażeniem niezwykłych wyczynów celtyckich szamanów czy magów, porównując
ich z magami perskimi i babilońskimi, a nawet sugerując, że ci ostatni
przejęli swoje umiejętności od druidów. Sagi irlandzkie przedstawiają
druidów wywołujących magiczny deszcz ognia, mgłę, burzę, zamieniających
przeciwników w skałę, otaczających armię swego króla chroniącym ją
magicznym polem siłowym, sporządzających napoje o magicznym działaniu.
Druidów interesowała astrologia, ale i inne sposoby badania stanu duszy
ludzkiej i przepowiadania przyszłości, także liczne techniki
dywinacyjne. Wróżyli z wnętrzności zwierząt ofiarnych, z lotu ptaków,
symboli sennych, wizji duchowych. Rozwijali też w sobie zdolności
jasnowidzenia i jasnosłyszenia, przepowiadając np. przyszłość dziecka,
kładąc dłoń na brzuchu ciężarnej kobiety, co bardzo wspierali wiedzą
astrologiczną i numerologią czasu narodzin oraz imienia.
Badacze twierdzą, że kapłaństwo
celtyckie miało strukturę hierarchiczną, w której bardowie zajmowali
pierwszy stopień, wieszczowie (owaci) drugi, a sami druidowie właściwi
trzeci stopień. Szczególną popularnością i uznaniem cieszyli się owaci
czyli wróżbici, wieszczbiarze, przepowiadacze. Potrafili przywoływać
przeszłość, przewidzieć przyszłość, ustalali kalendarze, określając
szczęśliwe i pechowe dla danego plemienia okresy. Według Juliusza
Cezara, wszyscy druidowie galijscy podlegali jednemu Arcydruidowi i
zbierali się corocznie na wielki synod na terytorium Karnutów, w samym
środku Galii, a wiedzę o tym Cezar Rzymu czerpał od swoich szpiegów
czyli z wywiadu. Są jednak tacy uczeni, którzy twierdzą, że druidowie
tworzyli luźną organizację ponadplemienną, jednak tym nie można
zaprzeczyć istnieniu Arcydruida, gdyż instytucje wspólnotowe znane są
także wśród magów Persji czy indyjskich Braminów, także w każdym klanie
czy rodzie, a w Indii w Gotrach. Struktury wodzowskie, z Królem Druidów
bez problemu wedle indoaryjskich wzorców działały niezależnie od tych
opartych na zgromadzeniach, wspólnotach i radach. Rady i Zgromadzenia
Magów po dziś dzień dzielą się na Radę Niższą i Radę Wyższą w taki
sposób, że członkowie Rady Wyższej są zawsze na posiedzeniach Rady
Niższej, ale członkowie Rady Niższej nie wiedzą kto należy do Rady
Wyższej. W greckiej szkole Pitagorasa były to odpowiednio Rada Trzystu
oraz Rada Tysiąca.
Współcześnie, aby otworzyć chociaż
podstawy duchowości i magii druidów, trzeba najpierw wyhodować wielkie
dębowe gaje, dawniej zwane nemetonami, a kiedy dęby w Świętym Gaju będą
miały już po 300-500 czy 1000 lat, nowi druidzi będą mogli zacząć
czerpać z nich Moc, tak jak to robili dawniejsi druidzi. Najlepsze dęby
to te, które mają więcej niż 1000 lat życia, ale pewnie trzeba się
będzie na początek zadowolić trochę młodszymi okazami. Każdy kandydat na
Druida musi zasadzić dębowy zagajnik i patrzeć jak przez jego życie
dorasta, aby jego spadkobiercy w duchu druidowym mogli kontynuować
Świętą Pracę odtwarzania celtyckich tradycji Gallów. Dąb jest
najświętszym drzewem celtyckich Galów czy Galicjan i od medytowania, od
głębokiej zadumy pod dębami trzeba rozpoczynać praktykę odnawiania
tradycji tej wspaniałej Starej Wiary, którą tak bestialsko zniszczyli
najpierw Rzymianie, a potem chrześcijanie rzymscy. Chrześcijanie w swym
bestialstwie w miejscu świętych nemetonów, Świętych Gajów i Szańców
stawiali swoje kościoły, którymi splugawili tysiące miejsc najświętszych
dla Starej Wiary celtyckich magów, boskich Druidów.
Każdego roku, w porze letniego oraz
zimowego przesilenia, a także zrównania dnia z nocą, zwykle przez okres
5-7 dni, druidzi i wszyscy Celtowie czy Galowie, Galicjanie, urządzali
procesje, składali rozmaite ofiary, w tym ofiary z białych byków. Wtedy
też odbywało się rytualne ścinanie jemioły, którą można było dotknąć
tylko złotym sierpem i położyć na śnieżnobiałej, nigdy nie używanej
szacie. Każdy uczeń druidzki przed rozpoczęciem czynnego życia dobrych
dwadzieścia lat przebywał w odosobnieniu na leśnej pustelni kształcąc
się pod okiem starca druidzkiego. Żył w lesie, podobnie indyjskim i
perskim leśnym pustelnikom, spędzając czas na medytacjach i nauce wiedzy
tajemnej, na poznawaniu sił przyrody i tajemnic gwiazd. W ten sposób
kształtował swój charakter i osiągał pierwszy stopień właściwego
wtajemniczenia druidzkiego. Las, leśna polana, święty gaj dębowy, jest
zatem dla druidów naturalnym środowiskiem, na które jest zdany przez
większą część swojego życia. Nic dziwnego, że drzewa i duchy drzew
stanowiły jeden z głównych obiektów zainteresowania druidów i ich
uczniów. Gruntowna znajomość poszczególnych gatunków drzew pomogła im
opracować naukę głoszącą, że każdy człowiek, tak jak każde drzewo, ma
swoje indywidualne, charakterystyczne cechy, zalety i wady. Teoria ta
pogłębiona obserwacjami astrologicznymi funkcjonowała i funkcjonuje
nadal jako horoskop druidów galijskich, zwany też horoskopem celtyckim.
Czworokątny szaniec
Czworokątny szaniec miejsce kultu
celtyckiego sprawowanego przez druidów z obszaru Europy zachodniej i
środkowej, z okresu kultury lateńskiej (datowane na II wiek p.e.ch. - do
I wiek p.e.ch.), przypisywane Celtom czyli Galom. Nazwa pochodzi od
obiektów, przypominających prostokątny szaniec obronny, taki sam w
formie plan na jakim budowano dawne świątynie aryjskie w Indii. Składają
się one z płaskiego lub lekko wklęsłego obszaru o zarysie czworokąta,
otoczonego wałem i biegnącym na zewnątrz rowem o stromych ścianach i o
przekroju poprzecznym w kształcie litery "V". Do środka wiodła otwarta
brama w wale, czasami dwie bramy, z różnych stron, często od wschodu,
ale nigdy od północy. Brama stanowiła przerwę w wale, ale nie w rowie.
Wymiary tych obiektów są bardzo różne – od 50 do 200 m, zwykle 70 do 90 m
(100 jardów), a ich powierzchnia wynosi od 1600 m² do 25000 m².
Wewnątrz niektórych szańców znajdują
się pozostałości podziemnych i naziemnych budowli, czasami szyby o
głębokości od kilku do 35 metrów (najgłębszy w Holzhausen koło
Monachium). W szybach znaleziono figury, kości ludzkie oraz wiele innych
przedmiotów. Większość powierzchni szańców była niezabudowana, a
przynajmniej nie znaleziono śladów zabudowy. Najwięcej takich budowli
znaleziono na obszarze południowych Niemiec i Austrii – około 250, około
30 koncentruje się nad dolną Sekwaną, około 10 znajduje się na terenie
Czech, co oznacza, że są dawne terytoria celtyckie w Europie. Jeden, na
początek XXI wieku nie przebadany obiekt, znajduje się na Morawach w
miejscowości Ludéřov. Cechą charakterystyczną ludności celtyckiej było
palenie zwłok i zsypywanie popiołów ze zwłok do jednego głębokiego
szybu wykopanego dla całej wsi, rodu lub klanu, chociaż także wykładano
zwłoki na pożywienie dla dzikich zwierząt, szczególnie jeśli to były
zwłoki skazanych za przestępstwa kryminalne i przez to niegodnych
pochowania razem ze szlachetnymi przodkami.
Fili czyli filidowie
Filidowie (irl. l. poj. fili, l. mn.
filid) - członkowie uprzywilejowanej kasty wysoko wykształconych poetów i
wróżbiarzy w Irlandii. Tytuł fili był często dziedziczony w rodzinie.
Uzyskanie go wymagało jednak długich lat studiów, obejmujących
pamięciową naukę setek opowieści, wierszy i genealogii. Istniało siedem
rang filidów, z których najwyższą był ollamh. Początkowo termin fili był
używany w bardzo podobnych kontekstach, co określenie bard. Jednak z
końcem X wieku słowo bard wyszło z użycia, a tytuł fili zaczął być
używany na określenie poetów, strażników tradycji, uczonych. Filidom
przypisywano nawet możliwość władania nadnaturalnymi mocami, co zbliżało
ich do przedchrześcijańskich druidów, ale tylko w niewielkim stopniu.
Jednak nie było wyraźnego konfliktu między hierarchią kościelną
okupacyjnego chrześcijaństwa, a zdradziecką i sprzedajną hierarchią
filidów.
Hierarchia filidów
Według księgi Crith Gabhlach kształcenie filida trwało jedynie dwanaście lat i obejmowało siedem stopni:
- fochluc (od irl.
fochlacán "gałązka przetacznika") - uzyskiwany po drugim roku nauki,
posiadacz tego stopnia musiał umieć wyrecytować z pamięci 30 tekstów;
musiał zaliczyć marsowy cykl dwóch lat intensywnej nauki;
- mac fuirmid (od
irl. fuirmithir "zasadzić") - po trzecim roku, a zasadzenie dotyczy
rytuału zasadzenia dębu w świętym gaju dębowym, nad którym też młody
uczeń podejmował opiekę;
- dos (irl. "młode
drzewo") - po czwartym roku; młody uczeń musiał umieć rozpoznawać
wszystkie drzewa już na etapie sadzonki, a także umieć je sadzić,
hodować oraz wykorzystywać dla celów zielarskich i magicznych;
- cana (irl. "młode
zwierzę") - po piątym roku; prawo noszenia różdżki; uczeń musiał
opanować różdżkarstwo oraz ogromną wiedzę o zwierzętach i ich hodowli
oraz przydatności dla celów leczniczych i magicznych;
- cli (od irl. cleith "filar, podpora" lub "jabłoń") - po szóstym roku;
- anruth (irl.
"szlachetny strumień") - po dziewiątym roku; wymagane było udoskonalenie
moralne i rozwój dobrych dla uzdrowiciela, sędziego i maga cech
charakteru;
- ollam(h) (irl.
"mistrz, erudyta") - najwyższy tytuł zyskiwany po dwunastu latach i
przejściu egzaminów, ollamh był zobowiązany opanować pamięciowo 350
tekstów do recytacji.
Ollamowi przysługiwało prawo noszenia
złotej craeb-ciuil (gałązki z dzwoneczkami, symbolu poezji i mądrości),
anruth mógł nosić srebrną, pozostali filidowie od czwartego stopnia w
hierarchii - brązowe.
Opowieści filidów
Teksty recytowane przez filidów
dzieliły się na dwie główne grupy: teksty główne (prím-scéla) i teksty
uzupełniające (fo-scéla). Spośród 350 tekstów, jakie znał ollamh 250 to
były teksty główne, zaś 100 to teksty uzupełniające. Do dziś dnia znana
jest w formie pisemnej tylko drobna część tych opowieści, reszta trwa w
pamięci pokoleń praktyków. Dotrwały jednak do naszych czasów szerokie
spisy tytułów tych historii. Listy te klasyfikowały teksty według
pierwszych słów ich tytułów na:
Togla (irl. "zniszczenia"),
Tána (irl. "gonienie bydła"),
Tochmarca (irl. "zaloty"),
Catha (irl. "bitwy"),
Uatha (irl. "jamy, jaskinie"),
Immrama (irl. "wyprawy"),
Aite (irl. "śmierci"),
Fessa (irl. "święta"),
Forbasa (irl. "oblężenia"),
Echtrai (irl. "podróże z przygodami"),
Aitheda (irl. "ucieczki miłosne"),
Airgne (irl. "pogromy"),
Tomadmann (irl. "wybuchy"),
Slúagaid (irl. "ekspedycje"),
Tochomlada (irl. "migracje"),
Físi (irl. "wizje"),
Serca (irl. "historie miłosne").
Współcześnie jednak wśród badaczy literatury irlandzkiej przeważa następująca klasyfikacja tematyczna:
- historie mityczne,
- historie bohaterskie,
- historie królewskie,
- historie o Finnie,
- historie romantyczne.
Z tradycji historii przekazywanych przez filidów, zwłaszcza tych o Finnie, wywodzą się ballady osjańskie.
Ollamh
Ollamh lub Ollam – w kulturze
irlandzkiej uczony stojący, w siedmiostopniowej hierarchii, na czele
uprzywilejowanej korporacji filidów, hierarchicznej i ukształtowanej na
wzór familii (fine) i plemienia (tuath), organizacji ponadplemiennej,
ogólnoirlandzkiej sięgającej poza wyspę, do Szkocji, Walii i na wyspę
Man.
Prawo do tytułu ollamh uczony
uzyskiwał po dwunastu latach szkolenia, a z pośród Ollamów pierwotnie
wybierano najzdolniejszych do dalszego szkolenia w charakterze Druida -
Szamana Maga. Musiał mieć opanowaną pamięciowo gramatykę i filozofię,
historię i topografię, obyczaje i prawa, ludowe opowieści, legendy i
poematy, inwokacje, wróżbiarskie rytuały, zaklęcia, umiejętność
komponowania poematów, znajomość tajnego języka filidów, w tym
pięćdziesięciu znaków Ogam (nacięcia na czarodziejskich różdżkach, z
których później rozwinął się alfabet ogamiczny). Po zakończeniu nauki
filid uzyskiwał, na znak pełnego wykształcenia, złotą różdżkę
(craeb-ciuil) oraz prawo do tytułu Ollamh.
Uczeni kierowali całym życiem
intelektualnym i artystycznym wyspy. Istnieli ollamhowie każdego
plemienia (tuath), każdej prowincji oraz całej Irlandii, jako zwierzchni
ollamh lub arcyollamh (ard-ollamh). Podlegali oni druidom, pomagając im
w spełnianiu funkcji sakralnych. Wywodzili się ze szlachty oraz
towarzyszyli królom, licznym na wyspie. Przechowywali i tworzyli ustną
tradycję, komentowali prawo i wydawali wyroki oraz kierowali
szkolnictwem. Jako nietykalni mogli swobodnie podróżować po kraju, nawet
w czasie trwania wojen. Posiadali bogate dwory i liczny orszak oraz
mieli prawo do darmowego postoju i posiłku. Różnica pomiędzy ollamhami, a
druidami jest taka, że druidzi oprócz ogromnej wiedzy i umiejętności
musieli posiadać jeszcze bardzo dobry praktyczny kontakt z Bóstwami czy
jak kto woli celtyckimi Archaniołami, duchowymi Władcami Nieba, co
magowie po dziś dzień rozpoznają zarówno po umiejętnościach,
skuteczności prowadzenia ceremonii mistyczno-kultowych jak i po
reakcjach bóstw, omenach, znakach na ciele, w oczach i na dłoniach.
Każdy ollamh był zobowiązany znać na
pamięć trzysta pięćdziesiąt opowiadań, które były wygłaszane w czasie
pewnych uroczystości czy w czasie książęcej uczty. Liczba opowiadań była
jednak znaczniejsza. Podzielone były na serie tematyczne
(siedemnaście). W czasie przyjęcia chrześcijaństwa postanowiono w
klasztorach spisać tradycję ustną ku pamięci dla potomnych w formie
opowiadań. Opowiadania, które łączyły się tematycznie, weszły w skład
większych zbiorów. Do takich dzieł zaliczamy: Uprowadzenie byków z
Cooley, wchodzące w skład Księgi Leinsteru, Księga najazdów Irlandii
(„Lebor Gabála Érenn”) lub Historia topograficzna Irlandii. Wokół nich
gromadzono tematycznie mniejsze opowiadania. Kandydat na Druida musi się
zatem wykazywać ogromną wiedzą i mądrością w wielu dyscyplinach, w tym
znajomością plemiennych i narodowych legend, co dla Słowian oznacza
także poznanie własnej rodzimej kultury, tradycji słowiańskich i wiary
przodków.
Braterstwo Druidów - Zakon Magów
W najdawniejszych czasach istniało
wielkie zrzeszenie druidów o charakterze religijnym i magicznym, w
którym jeden z kapłanów miał władzę zwierzchnią, zaś po jego śmierci
następcą zostawał ten, który był najbardziej godny i dostojny. W razie
wątpliwości urządzano głosowanie lub też kandydaci odbywali święty
pojedynek na słowa podobny do pojedynku filozofów w dawnej Grecji.
Późniejsze teksty mówią natomiast także o Królu Druidów – tzw. righ druadh,
a także o Naczelnym Mistrzu – primus magister (łac.). Wszyscy druidzi
zbierali się corocznie na terytorium Karnutów w samym środku Galii. Nie
można zostać Druidem, zanim nie minie jeden cykl nauki mierzony
astrologicznym cyklem smoczym, a to jest średnio około 19 lat, kiedy
Księżyc powtarza swoje fazy Księżyca w podobnej kolejności na tle tych
samych gwiazd. Chodzi dokładniej o punkty, w których orbita Księżyca
przecina płaszczyznę ekliptyki (węzły), które podlegają precesji o
okresie 18,6 roku (6793 dni) czyli dokonują pełnego obiegu linii węzłów
księżycowych wzdłuż ekliptyki. Druid podobnie jak perski Mag musiał być
zatem biegłym w astrologii i obserwacji nieba, skoro wymagano
praktycznie zapoznania się osobiście z tym cyklem poprzez regularne
obserwacje nieba i notowanie zjawisk na nieboskłonie. Wielu
współczesnych miłośników astronomii i astrologów obserwujących mistyczne
zjawiska na niebie, to dawni druidzi, magowie, szamani jako dusze w
kolejnych wcieleniach.
Słowo "druid" w wielu językach odnosi
się do takich pojęć, jak "drzewo", "dąb", "zakorzeniony", "wiedzący",
"prastary". Druidzi byli w pewnym sensie taką kastą w społeczeństwie
celtyckim jak dobrze zakorzeniony dąb. Chociaż niektóre źródła podają,
iż pojawili się oni na Wyspach Brytyjskich wcześniej, niż migracja ludów
celtyckich, możemy przypuszczać, że była to kasta szamańska i magiczna,
która następnie przeszła do kultury celtyckiej na skutek asymilacji i
właśnie w tej kulturze osiągnęła swój rozwój i postać do dziś nam
najbardziej znaną. Tereny, na których działali druidzi to głównie Wyspy
Brytyjskie wraz z Irlandią, a także północne wybrzeże Francji -
Bretania, nie można powiedzieć jednak, że nigdzie indziej ich nie było,
gdyż na ślady Celtów napotykamy nawet w Polsce, w tym w Galicji!
Druidzi zapoznawali się z przyrodą w
sposób naukowy, ale również nieobce im były dziedziny bardziej subtelne z
zakresu chociażby wizji, snów czy opowieści, muzyki, kontaktu na
płaszczyźnie ponadfizycznej czy parapsychicznej. Nie jest więc niczym
dziwnym, że pełnili oni często funkcje kapłanów, sędziów czy doradców,
chociaż oczywiście nie zawsze musieli. Podstawowe, 20-letnie
wykształcenie kończone surowymi egzaminami, dawało potem dosyć dużą
dowolność poczynań i swobodę pracy. Najlepiej wykształceni byli druidzi
Brytyjscy, a Celtowie z Bretanii posyłali na Wyspy Brytyjskie swoich
uczniów na dokształcanie, chociaż znane są też dokształcania w odwrotny
sposób. Może to być podobne jak zwyczaje rodów magów perskich, gdzie
syna posyłano na naukę i służbę do maga z zaprzyjaźnionego rodu.
Społeczność druidzką, w szczególności w
Irlandii, można było podzielić na następujące kasty: Ovatów (Filidów,
inaczej Ovates, Vates), Bardów oraz Druidów właściwych. Filidowie
stanowili rodzaj kapłanów oraz wieszczów i po napływie chrześcijaństwa
zdradliwie przekształcili się częściowo w zakonników chrześcijańskich. W
społeczności celtyckiej przepowiadali takie fakty jak wygranie bitwy,
następcę tronu, czas pomyślnych zbiorów, znajdowali studnie różdżkami,
wskazywali miejsca dobre na wydobywanie rud metali itd. Bardowie byli
minstrelami, poetami, muzykami, gawędziarzami - słowem artystami tekstu i
muzyki. Niejednokrotnie umilali uczty na dworach, przez co byli bardzo
cenieni i darzeni szacunkiem. Głównym instrumentem, na którym sobie
akompaniowali, była harfa. Potrafili snuć całe historie, wpatrzeni w
Święty Ogień bądź w rozgwieżdżone Niebo, a znali ich naprawdę wiele.
Sami też stali się autorami tysięcy ballad.
Druidzi właściwi zajmowali się całą
masą rzeczy - od ziołolecznictwa, poprzez kontakty z alternatywnymi
rzeczywistościami, zgłębianie astronomii i astrologii ezoterycznej, nauk
medycznych, zajmowanie się polityką, kontakty z takimi bytami jak duchy
drzewa czy zwierzęta - z którymi mogli się dogadać, podróże poza
czasem, także te duchowe, meteorologię, przechowywanie i przekazywanie
ustnych tradycji, nauczycielstwo, aż do sądownictwa. Prowadzili ludowe
uroczystości i święta, brali udział w ważnych wydarzeniach, jak np.
koronacje. Byli również teologami celtyckimi, mieli własną koncepcję
stworzenia świata, niektóre źródła podają, iż nauczali, że początkiem
dusz jest w rzeczywistości jeden Bóg, Prabóg, co mogłoby tłumaczyć
częściowe porozumienie z napływającą potem religią chrześcijańską.
Nauczali również, iż dusza jest nieśmiertelna, że dobro ma zwyciężać
zło, wiązać i unieszkodliwiać zło, że możliwe i konieczne jest
porozumienie i szacunek wobec natury, że można panować nad własnymi
słabościami.
Druidzi - celtyccy magowie i kapłani,
szamani - tworzyli jedną z najwyższych, a może nawet najwyższą klasę
celtyckiej społeczności, jeśli nie liczyć rodów królewskich czy
książęcych. Obejmowali role doradców królewskich, czuwali nad sprawami
religii i magii, nad moralnością, wróżyli, sądzili, składali ofiary,
wychowywali młodzież, byli kosmologami i teologami, duchowymi lekarzami i
także materialnymi medykami od składania kości i zszywania ran po
bitwach. Wiele młodych garnęło się do druidów, aby pobierać od nich
nauki. Wiedza, jaką zdobywali była niezwykle rozległa, dlatego
kształcenie się pod kapłańskimi skrzydłami trwało zwykle przynajmniej
dwadzieścia lat, od młodego chłopca czy dziewczyny, w wieku dziesięciu
czy dwunastu lat. Podczas tego czasu nauczano młodzież (wywodzącą się
głównie z wyższych sfer społeczności) o nieśmiertelności duszy i
reinkarnacji, by rozbudzić odwagę i poskromić strach przed śmiercią.
Uczono ogromnej ilości poezji, którą
trzeba było zapamiętać, gdyż druidzi swojej wiedzy nie powierzali pismu,
a wymagali uczenia się na pamięć w formie utworów poetyckich,
rytmicznych i rymowanych. Obawiali się bowiem, by nie przeniknęła do mas
ludowych i by przez gnuśność nie obniżać sprawności pamięci, a oprócz
tego, mag, kiedy się odrodzi, będzie całą wiedzę pamiętać, przypomni ją
sobie. Druidzi mieli rozległa wiedzę o gwiazdach, przyrodzie, magicznych
znakach, runach, numerologii, mocy i działaniu nieśmiertelnych bogów i
bogiń. W iryjskich tekstach spotkać można określenie druidecht, co
znaczyło wiedza druidów, którą kapłani przekazywali swoim uczniom. Druid
Cathbad znany z Tain Bo Cualnge i Leabchar na hllihre miał nieraz stu
słuchaczy, którzy uczyło się ezoterycznej wiedzy na regularnych
spotkaniach. Mądrość druidów zakodowana jest w formie rytmicznych,
rymowanych wierszy i niewątpliwie można ją odzyskać od reinkarnujących
się dusz dawnych mistrzów celtyckiej magii. Ludzie zainteresowani
jednakże muszą dużo stosownych modłów i rytuałów ku dawnym celtyckim
bóstwom odprawiać, a potem czekać cierpliwie na odrodzenie się
druidzkiego mistrza magii, a potem muszą się cierpliwie przez dobrych
dwadzieścia lat uczyć od osoby, która się na wezwanie odrodzi.
Bogowie celtyccy
Twierdzenie, iż znany był tylko jeden
Bóg wśród druidów jest nieprawdą, bowiem bogów i bogiń było tak wielu,
że do tej pory naukowcy od religioznawstwa i mitologii mają problemy z
ustaleniem ich liczby, chociaż świadomość istnienia Boga bogów czy
Absolutu znana jest wielu społecznościom, w tym celtyckim. Większość z
najbardziej wychwalanych bóstw, odpowiadających archaniołom, wywodziło
się ze starożytnego klanu De Danann, choć jedną z najwcześniej
występujących bogiń była Epona - bogini płodności i świata podziemnego.
Epona w Irlandii nazywana była Anu - bogactwo, Greine - żar, światło, i
Rosmerta - bogini śmierci, po polsku Kostucha. Przedstawiana była ona w
towarzystwie konia lub pod jego postacią. Klanowość bóstw celtyckich
pokazuje, że były to duchowe istoty, które są duszami całych rodów i
grup rodowych, takie anioły opiekuńcze większej plemiennej
społeczności.
Dla druidzkich Irlandczyków
uniwersalnym bóstwem był Lug - bóg wszystkich sztuk, który był mężem
bogini Riannon. Miał on siedmiu synów:
- Nuada Srebrnoręki - bóg rolników;
- Dagda - niebiański
druid, patron druidów, dobry bóg, a jednocześnie bóg wojny i wojów,
patron mądrości (symbolizowanej przez czerwień - stąd czerwone szaty
druidów), był wyobrażany jako brodaty mężczyzna w sile wieku, w jednej
dłoni trzymał olla - naczynie dostatku, prawdy i zmartwychwstania, w
drugiej topór lub siekierę uśmiercającą ludzi, kiedy wybiła ich godzina,
zwykle w walce w licznych bitwach;
- Ogmios - piszący" bard - siłacz,
myśliciel, bóg bardów i twórca pisma ogam używanego w celach sakralnych i
magicznych, na przykład w inskrypcjach na grobowcach;
- Gobniu - kowal, rolnik i rybak;
- Crede -metalurg i kotlarz;
- Luchtaine - cieśla i drwal;
- Diancecht - mag i bóg lekarzy.
Nie można też zapominać o bóstwie
Manannan - bogu czy archaniele wód. Mamy także ulubioną triadę trzech
Macha - bogiń nieżyczliwych człowiekowi i jego grzechom, które zajmowały
się karceniem i karaniem. Były to: Morrigan, Badb i Macha - jedno
bóstwo pod trzema postaciami lub trzy niebiańskie siostry niczym greckie
Mojry. Morrigan była boginią wojny oraz miłosnej rozkoszy, która miała
zdolność objawiać się pod postacią kruka tym, którzy mieli polec w
walce. Ci, których wymieniono stanowią zaledwie małą część bóstw
występujących w celtyckiej mitologii.
Dagda – to główne
niebiańskie bóstwo celtyckie występujące w mitologii iryjskiej w
Irlandii. Jego imię oznacza "Dobry Bóg" lub "Dobra (w znaczeniu
zręcznej) Ręka". Znany jest również jako Cera (Stwórca), Ruaidh Rofhessa
(Czerwonowłosy Doskonałej Wiedzy). Jest bóstwem czy archaniołem i
władcą druidów, rolnictwa, obfitości i płodności. Uosabiał doskonałość,
posiadał tajemną wiedzę doskonałą, a zatem jest bóstwem wiedzy tajemnej,
ezoteryki, okultyzmu, gnozy, mistyki czy hermetyzmu. Niektóre teksty
mówią, że jego ojcem był Elatha, a jego matką była Ethlinn. Nosił imię
Eochaid Ollathair („Praojciec”). Iryjskie podania przedstawiają Dagdę
jako postać o ogromnej sile, uzbrojoną w magiczną maczugę (bądź kij) i
kocioł. Maczuga była zdolna zabić dziewięciu ludzi jednym uderzeniem;
dotknięcie nią jednak przywracało zgładzonym życie, co oznacza
specjalnie przygotowaną maczugę naładowaną subtelnymi energiami. Kocioł
był bezdenny, zdolny wykarmić armię. Bóstwo posiadało również bogato
zdobioną magiczną harfę wykonaną z dębu, która, gdy Dagda na niej
zagrał, ustawiała pory roku we właściwym porządku; niektóre źródła
mówią, że była ona używana do wydawania rozkazów podczas bitew. W jego
posiadaniu były także dwa wieprze, z których jeden jest zawsze żywy, a
drugi zawsze gotowy do upieczenia, oraz wiecznie obsypane owocami
drzewa. Pod tym imieniem żył także mityczny król Irlandii w latach
1186-1146 p.e.ch., jednak zwyczaj dawania imion kapłanom, królom i magom
od imienia ich głównego bóstwa dobrze się miewał we wszystkich
kulturach indoeuropejskich i nie należy się cieszyć zbytnio na postać
deifikowaną czy angelizowaną w przestrzeni kultowej.
Morrigan, znana też
jako Morrigu, to celtycka bogini magii, podziemia, wojny i zniszczenia,
podobna w funkcjach do występującej pod licznymi imionami magicznej
indyjskiej Bogini Kali, a greckiej Hekate i egipskiej Hathor.
Przedstawiana jest zwykle w zbroi i rynsztunku niczym Kali czy Durga -
boginie Wojowniczki. Pojawia się wszędzie, gdzie jest wojna. Krąży nad
polem bitwy pod postacią kruka lub wrony, a kruk to symbol pierwszego
wtajemniczenia w zrzeszającym magów perskich Braterstwie Mitry. Po raz
pierwszy wzmianka o Morrigan pojawia się w Cyklu Mitologicznym opowieści
celtyckich, gdzie jest czczona jako jedna z Tuatha de Danaan. Morrigan
jest jedną z czterech bogiń wojny. Poza nią są jeszcze: Macha, Nemain i
Badb. Choć pierwsza część jej imienia wydaje się podobna do
staroangielskiego słowa maere, które istnieje wciąż we współczesnym
języku angielskim w wyrazie "nightmare" ("mara nocna"), bardziej
prawdopodobne jest, iż jest to istniejące w języku staro-, średnio- i
nowoirlandzkim słowo mór, znaczące "wielki", z kolei zbliżone
fonetycznie "marbh" oznacza umarły, a "mortlaíocht" śmiertelność,
zbliżone jest do ang. mortality. Druga część jej imienia, rigan znaczy
po irlandzku "królowa". Imię Morrigan znaczyłoby Wielka Królowa, bądź
Królowa Umarłych, Wielka Królowa Śmierci, dokładnie jak tytuł Bogini
Kali z Indii. Małżonka Dagdy była znana pod różnymi imionami, a
najczęstszym z nich było Morrigan (Królowa Duchów), czasem wymawianie
jako Morrigna. Nazywano ją też Nemain (Panika) albo Badb Catha (Kruk
Bitwy). Mówiono, iż zmienia się ona we wronę albo kruka i napawa się
widokiem krwi na polu bitwy, co jednak może pokazywać, że udział w
bitwie i związane z tym zasługi oraz doświadczenie było podstawą dla
początkowych wtajemniczeń kandydatów na uczniów.
Beli, Belenus
("lśniący"), Beli wśród Brytów i w Walii, Belenos w Galii, Bel w
Irlandii, czasem spotyka się Bile – w mitologii brytańskiej,
szczególnie w Galii (później od Włoch po Brytanię), jest świętym bogiem
płodności i Słońca, troszczącym się o owce i bydło. Jego żoną jest
Belisama. W Irlandii znany jest jako Bile ("Święte Drzewo"). Mógł być tą
samą postacią co Belatu-Cadros. W Walii uważano, że Beli był mężem Danu
i ojcem postaci takich, jak Dagda, Dian Cecht, Lir, Lugh, Gwydion,
Govannon, Arianrhod, Gilfaethwy i Amaethon. Jest czczony pierwszego
maja, podczas święta Beltaine ("Ogień Bela"). Zapalano wtedy ognie
oczyszczające i zmuszano bydło, aby przeszło między nimi przed wyjściem
na pastwisko. Jego kult istniał również pośród Celtów zamieszkujących
Akwitanię, Austrię, Włochy, Brytanię, Galię, Irlandię i Walię. Na
terenach podbitych przez cesarstwo rzymskie został utożsamiony z
Apollonem. Tradycje słowiańskie mają podobne bóstwo o imieniu Weles,
które mogło pojawić się jako przegłos Bele/Wele...
Lugh czy Lug, którego
imię oznacza "lśniący", jest także celtyckim bogiem Słońca. Lug to Bóg
Słońca i światła oraz patron poetów, podobnie jak indyjsko-perski Mitra
(Mithra). Przypisywana była mu moc uzdrawiania. Lugh jest przystojny,
wiecznie młody i pełen życia i energii. Energia ta przejawiała się
szczególnie w multum posiadanych przezeń umiejętności, które opanował do
mistrzostwa. Jest bogiem-patronem miejscowości Lugdunum (obecnie jest
to Lyon, we Francji). Lugh jest też czasem uważany za syna Danu i Beli.
Od imienia Lugha pochodzi nazwa duchowego święta Lughnasadh (lub
Lughnasa), która w języku irlandzkim oznacza również miesiąc sierpień.
Inne formy imienia Lugha to: Lug (staroirlandzkie) i Lugos (galijskie),
bardzo podobne do greckiego Logos. Jego epitety i nazwiska: Lamfhada
(irl. "długoręki"), Samildanach (irl. "wszechstronny w każdej sztuce"). W
Polsce od imienia Lugh pochodzi miasto Legnica, które w dawnych czasach
było ośrodkiem kultu tego bóstwa, a w całej Europie są tysiące
miejscowości, których nazwy pochodzą od imienia Lugh. Na Ukrainie od
imienia Lugh wywodzi się Ługańsk, w Rumunii Lugoj, w Szwecji Luggude, w
Szwajcarii Lugano, Locarno i Lugarus, w Rosji Ługa koło Petersburga, w
Holandii Leiden, a w Hiszpanii Lugo (Galicja). Polska Galicja także od
osadnictwa Galów z dawnych czasów pochodzi.
Epona - to jedno z
najstarszych i najważniejszych bóstw celtyckich, jej imię powstało od
celtyckiego słowa oznaczającego klacz. W sztuce, zazwyczaj,
przedstawiana jako kobieta siedząca na koniu, karmiąca konia z ręki lub
wiodącą dwa konie, zwykle klacz karmiącą źrebię, a dawne druidki w
nowych wcieleniach mają wielki pociąg do jazdy konnej, do trzymania i
hodowania własnej klaczy z wielką nabożnością. Epona odziana bywa w
długą szatę z rękawami i okrągłe nakrycie na głowie lub rodzaj zawoju.
Czasami wyobrażano ją nago jako boginię Natury. Gdy występuje w postaci
siedzącej trzyma, podobnie jak matrony, róg obfitości, owoce, dziecko u
piersi lub dwoje dzieci u boku. Przedstawiana na koniu dzierży kwitnącą
gałąź drzewa. Epona należy do bóstw czczonych na całym obszarze
osadnictwa celtyckiego czy galijskiego. Najwięcej przedstawień tej
świętej bogini pochodzi z Galii, obszaru między Saoną a Loarą,
zamieszkiwanego przez plemię Eduów. Zanim jej kult rozszerzył się na
cały świat celtycki, była zapewne bóstwem plemiennym, lub jedną z
lokalnych matron. Wyróżnia się około 30 plemiennych wcieleń Epony, które
mogły być podobnie jak w Indii boginiami każdego dnia cyklu
księżycowego w astrologii.
Mimo swego galijskiego pochodzenia
wiele inskrypcji dedykowanych Eponie pochodzi z łaciny i (rzadziej) z
greki, a były one wykonywane nie tylko przez Celtów czy Galów ale
również przez Germanów, Rzymian i innych mieszkańców Cesarstwa
Rzymskiego. Jej święto przypadało na 18 grudnia, zgodnie z danymi z
wiejskiego kalendarza z Guidizzolo we Włoszech. Część uczonych nie
wyklucza, że Epona była przewodniczką dusz, prowadzącą zmarłych do
krainy umarłych. Jak inne boginie-matki, często łączono Eponę ze
śmiercią. W tym aspekcie przedstawiano ją z symbolizującym w mitologii
celtyckiej pogrzeb zwierzęciem - krukiem lub z symbolizującym zaświaty
psem. Klucz w jej rękach oznacza moc otwierania Wrót do Zaświatów. Kult
Epony rozpowszechnił się w Cesarstwie Rzymskim głównie wśród pomocniczej
kawalerii alae, a zwłaszcza wśród Cesarskiej Straży Konnej czy equites
singulares augustii rekrutowanych w Galli, Dolnej Germanii i Panonii.
Ich liczne modlitwy do Epony i innych bóstw celtyckich, rzymskich i
germańskich znaleziono na Lateranie w Rzymie (1994). Gigantyczny kredowy
koń wykuty na wzgórzu w Uffington w południowej Anglii wydaje się mieć z
nią jakiś związek, ale data powstania określana na 1400 p.e.ch.,
sprawia że wydaje się to historykom mało prawdopodobne, chociaż jest
możliwe.
Taranis (gromowładca)
– jeden z nielicznych celtyckich bogów czczonych przez Rzymian, często
utożsamiany z Jowiszem, w Irlandii znany jako Tuireann. Wraz z
Teutatesem i Esusem wymieniony przez rzymskiego poetę Lukana w poemacie
epickim Pharsalia. Pomniki poświęcone Taranisowi znajdujemy w całym
świecie celtyckim, od wybrzeży Adriatyku po północne krańce Brytanii.
Bóg burzy i piorunów, bóg sił witalnych, bóg rolnictwa, jako
sprowadzający deszcz odpowiedzialny za urodzaje, patronował także
ognisku domowemu i małżeństwu. W ikonografii zwykle występuje ze swym
symbolem – młotem, utożsamianym z piorunami. Słowo taran do dziś po
walijsku i bretońsku znaczy piorun. Gdy ludzie zabijali innych dla
ofiary, ofiara dla Taranisa musiała być brutalnie zabita np.:
powieszona, przecięta szyja. Taranis stał się germańskim Thorem i
słowiańskim Perunem czyli Piorunem, co wydaje się po prostu tłumaczeniem
imienia Gromowładcy na lokalne języki. Sucellus lub Sucellos (Dobrze
Uderzający) – celtycki bóg śmierci i prawdopodobnie przewodnik dusz do
krainy zmarłych, utożsamiany jest z Taranisem jako jego forma kultowa.
Warto odnotować, że zwykle Koło, Rouelles, które dzierży Taranis są tak
samo ośmioszprychowe jak dobrze znane wedyjskie i buddyjskie Koła
Dharmy. Drzewem poświęconym Taranisowi, podobnie jak Thorowi i Perunowi
jest dąb, a podróżował rydwanem zaprzężonym w kozły. Taranis podobnie
jak Thor czy Perun sieje pogrom wśród żmij i węży, wśród jadowitych
gadów, pokonuje gadzie stwory, pokonuje złośliwe węże o demonicznej
naturze. Mitologia porównawcza łatwo wykazuje, że jest to jedno i to
samo bóstwo w różnych językach znane, a zgadza się nawet rudy kolor
brody.
Teutates, Toutatis –
według relacji rzymskiego poety Lukana oraz inskrypcji sakralnych, jeden
z trzech głównych bogów galijskich obok Taranisa i Esusa, bóg wojny.
Jego imię często pojawia się jako przydomek Marsa. Tłumaczy się je jako
"ojciec rodu" lub "ojciec plemienia". Niewykluczone, że był również
bogiem jedności plemiennej.
Esus – to bóstwo
galijskie, którego ze względu na podobieństwo etymologiczne (ie. esu -
dobry, geniusz, pan), łączy się z Ahura Mazdą i z germańskim rodem bogów
- Azami (Asami). Był przedstawiany jako postawny mężczyzna ścinający
drzewo - takie przedstawienie znaleziono na ołtarzu z czasów rzymskich
odkrytym podczas wykopalisk pod katedrą Notre Dame w Paryżu zbudowanej w
świętym miejscu Jego kultu. Takie przedstawienie może być związane ze
tym że Esusowi składano ofiarę poprzez wieszanie ofiar sakralnych na
drzewach. Najprawdopodobniej jeden z najważniejszych bogów, łączony w
triadę z Taranisem i Teutatesem. Szerzycielom chrystianizmu bardzo łatwo
przychodziło podmienianie świętego imienia bóstwa Esus na Jesus.
Ogma (Ogme, Ogmios) –
w mitologii celtyckiej bóg uczonych, nauczania, pisma i elokwencji. Był
synem Danu i Dagdy i należał do ludu Tuatha Dé Danann jako bóstwo
plemienne. Wynalazł pismo ogamiczne, stosowane we wczesnym języku
irlandzkim. W sztuce przedstawiano go jako starego, łysego mężczyznę,
odzianego w skórę lwa (tu nawiązania do rzymskiego Herkulesa). W Galli
(Ogmios) przedstawiany jako brodacz, z przymocowanymi do języka
łańcuchami, na końcach których wisiały ludzkie głowy (często za uszy).
Inne wersje jego imienia to: Ogmios (galijskie), Ogmios Grianainech
("Ogmios Słoneczna Twarz") i Ogmios Milbél (dosł. "Ogmios Miodousty").
Wejopatis - celtycki
bóg wiatru, w formie zadziwiająco podobny do wschodniego Waju (Vayu)
oraz Wajupati (Vayupati), bardzo często wzywanego przez magów indyjskich
i perskich podczas prac z Żywiołem Wiatru.
Najważniejsze bóstwa celtyckie
czy galijskie, galicyjskie, posiadają płeć żeńską. Tak było w wypadku
matron odzwierciedlających pradawną Matkę-Ziemię, Boginię Macierz,
Mateczkę. Ich celtycka nazwa brzmi Mathair, co jest
bardzo podobne do indyjskiego matara, matr, matre, mathai, mata oraz
mataji (Matadżi). Dokładne imiona matron są związane z miejscami kultu.
Znane są Matrones Dervonnae z Dervo koło Mediolanu, Matrones Trevare z
Treveri koło Cleves, Matrones Nemausicae z Nimes, Matrones Masanae z
Mersen koło Maastrichu, Matrones Eburnicae z dawnego Eburacum (obecny
Lyon). Występują również inne nazwy, takie jak: Matres Mediotauchte -
Matrony Śródmieścia lub Matres Ollotoutis - Matrony Całego Ludu. Boginie
te przedstawiano zazwyczaj jako trzy dojrzałe kobiety karmiące
niemowlęta lub trzymające rogi obfitości bądź kosze owoców. W jasny
sposób wiążę się to z symboliką płodności i dobrobytu. Kult matron był
bardzo rozpowszechniony w całym celtyckim świecie.
Druidzi mieli moc zmieniania ludzi w
głazy - niektóre menhiry (święte dla danego klanu słupy kamienne, gdzie
przebywali władcy i herosi) to właśnie ukarani przez kapłanów ludzie
zamienieni w głazy. Magowie celtyccy zsyłali również wizje mającą
ustalić, kto jest godny tytułu króla. Działo się to tak: zabijano
białego byka, białą klacz, rudą świnię lub psa; wybrany dla celów
wieszczych mężczyzna musiał najeść się mięsa zabitego zwierzęcia i napić
rosołu, po czym zasypiał, a czterech druidów śpiewało nad nim słowa
prawdy aby wzbudzić sen. Kiedy człowiek się budził, mówił: Widziałem
młodego, silnego i szlachetnego mężczyznę w podwójnym pasie przy łożu
chorego. On nadaje się na króla. Zwykle jednak wywołanie śnień
wieszczych przychodziło doświadczonym osobom naturalnie, tak, że było
już wiadomo kogo niebiosa namaszczają na kolejnego plemiennego księcia.
Druidzi i filidzi (kapłani niższego
stopnia) posiadali umiejętność przewidywania przyszłości. Rozróżniano
trzy sposoby wróżenia, dywinacji, wnioskowania o przyszłości. Pierwszy
nazywał się imbas forosnai i polega na wróżeniu z zaklinaniem własnych
rąk lub po wezwaniu bogów nieba przed zaśnięciem. Wróżba taka była
poprzedzona gryzieniem mięsa wieprza, psa lub kota po których śni się
dużo z powodu ich ciężkostrawności. Drugi system zwie się Teinm leagda i
polega na dotknięciu czarodziejską różdżką (flesc filed) przedmiotu,
który chciano poznać oraz zaimprowizowaniu czterowiersza z rymem i
rytmem. Ostatni sposób dichetal di chennaib polega na ugryzieniu
własnego palca i odpowiedzi czterowierszem na zadane pytanie. Ogromną
rolę odgrywa tu natchnienie poetyckie, które ma szczególną moc
magiczną. Nie ma ezoteryki czy mistyki bez tajemnej inspirowanej poezji
mającej rytm i rymy. Podobnie, zaklęcia magiczne zawsze są układane w
poetyckich formach mających rym i rytm, a do tego zależne od bóstwa
metrum, odpowiednią liczbę sylab w wersie.
Dodatkowo druidzi zyskiwali wielką moc
dzięki prawu geis lub geasa. Były to nakazy i zakazy nakładane na
poszczególnych ludzi, także władców, wiążące ich magiczna mocą za
naruszenie zakazu czyli tabu. Na przykład mógł to być zakaz zabijania
pewnych zwierząt, podróżowania w określone dni, zjadania określonych
potraw. Ten, kto złamał geasa ściągał na siebie zemstę sił
nadprzyrodzonych, ale oczywiście, nałożone zakazy i nakazy muszą być
zgodne z prawami świata wyższych, jasnych duchów, aniołów i bóstw nieba.
Nie tylko druidzi uczyli tej prawdy, że świat duchów do jakiego się
zwracamy o pomoc ma swoje prawa i także wymagania, a wszystko to trzeba
spełniać i przestrzegać aby uzyskać pomyślne rezultaty. Tak jak w
opowieści Immram curaig Maile-Duin (Żegluga Maile-Duina), kiedy
Mael-Duin wyprawiał się w podróż morską, druid Nuca określił liczbę
ludzi, których wolno mu było zabrać ze sobą. Gdy jednak odbili od
brzegu, trzej bracia Maile-Duina rzucili się wpław za statkiem i tak
długo błagali o włączenie ich do wyprawy, aż żeglarz na to przystał.
Wkrótce rozpętała się burza i podróżnicy zgubili szlak, a braci spotkał
zły los. W podróż duchową czy magiczną nie należy zabierać
nieodpowiednich osób.
Druidzi i kalendarz świąteczny
Rolą druidów było również składanie
ofiar ze zwierząt podczas świąt duchowych, a jak wiadomo wiele ludów
indoeuropejskich jadało tylko mięso zwierząt zabitych w sposób
zrytualizowany. Wyróżniano cztery święta wśród społeczności Celtów.
Imbolc rozpoczynał rok, nazywany był Świętem Oczyszczenia obchodzonym od
1 lutego do 21 marca. W wigilię Imbolc podpalano snop siana odziany w
kobiece szaty, co przypomina rytuał palenia Marzanny.
Kolejnym świętem jest Beltaine lub
Bealtuin, inaczej Ognie Bela - bóstwa czy archanioła Słońca, obchodzone 1
maja. Wtedy na terenie świętego kręgu rozpalany jest nowy, święty
ogień. W tym celu druid używa dziewięciu kawałków dziewięciu różnych
drzew. Czasami rozpalano dwa ogniska, pomiędzy którymi przeprowadzano
ludzi i zwierzęta, co miało moc oczyszczającą i uzdrawiającą. Podczas
obchodów uroczystości palono skazańców w wiklinowych ludziach (ang.
Wicker Man) czyli w klatkach z wikliny wyplatanych na kształt
człowieka.
Trzecim świętem jest Eochaida Allatia,
w średniowieczu znanym jako Lugnasad - ku czci Luga. Odbywało się około
1 sierpnia, a wiązało się z kosztowaniem owoców i warzyw. Podczas
Lugnasad odprawiano lamentacje, choć zdarzały się ofiary ze zwierząt
oraz ofiary ze skazanych na śmierć zbrodniarzy, którzy w ten sposób
chcieli zmazać część swoich win ze swej przestępczej duszy. W tym
okresie odbywały się zawody zapaśników, biegi kobiet i mężczyzn,
pojedynki piesze, tańce oraz jarmarki zwierząt jednorocznych.
Czwartym i ostatnim świętem jest
Samhain przypadające na 1 listopada. Najważniejsze obrzędy odbywają się
nad kotłem życia i zmartwychwstania. Jest to święto nowo obranego króla,
który po rocznym czy trzyletnim panowaniu musiał odejść przekazując
władzę kolejnemu wybrańcowi. W Samhain nie palono ofiar ze skazańców -
wieszano je, w Irlandii podczas tego święta składano ofiary za dzieci
pierworodne - Primagen Cacha Clainde. Podczas Nocy Pucka otwierały się
kurhany i zmarli pod widocznymi postaciami świętowali z żywymi oraz
święcili drzewa klanowe co jest pewną analogią do 1 listopad - jako
Święto Zmarłych.
Niewiele osób wie, że legendarny
Merlin (inaczej Myrddin) był druidem wywodzącym się z klanu De Danann.
Zaskoczyć może również informacja, że kobiety mogły również objąć
stanowisko druidki (magini) nie ustępując w tym niczym mężczyznom. Jedną
z najsłynniejszych druidek była znana od imienia bogini Brigid, a z
czasem bóstwo i druidkę utożsamiono, ale to już za sprawa
chrześcijańskiego matactwa.
Druidzi i natura
Druidzi byli niezwykle silnie związani
z naturą, z przyrodą i prawami przyrody. Ich symbolem był dzik (choć
był to jednocześnie symbol wojów), ukochali sobie mysikrólika, czcili
drzewa, z szczególnie dąb i jemiołę, która z niego wyrastała. Spotykali
się w świętych gajach 1 maja, bardzo często były to dąbrowy - miejsca
zakazane dla zwykłych śmiertelników. Niektórzy identyfikują kamienne
kręgi z miejscami kultu celtyckiego, ale jest to związek znany z wieloma
tradycjami kultowymi i ezoterycznymi. Samo Stonehenge powstało, jak
podają naukowcy, w dużym przybliżeniu około 2000 lat p.e.ch., kiedy do
powstania historycznego społeczeństwa celtyckiego upłynąć miało jeszcze
kilkanaście stuleci. Współcześnie, na początku XX wieku, jest to
miejsce, gdzie zbierają się neodruidzi, choć są oni kapłanami raczej
tylko z nazwy, gdyż jak już wcześniej wspomniano wiedza druidów nie
została zapisana i jeśli w jakiś sposób przetrwała musi być znikoma,
chociaż nie można wykluczyć, że niektórzy są wcieleniami dawnych druidów
i dużo pamiętają. Poznamy te wcielenia po ogromnej ilości rytmicznej
rymowanej poezji przekazywanej ustnie, nawet spontanicznie, na tematy
magiczno-duchowe, rzecz oczywista. Chociaż miło byłoby myśleć, że może
jednak w tajemnicy przekazywano spuściznę celtyckich magów aż do naszych
czasów, a szkoły druidów ciągle są skryte w obawie przed kolejnymi
falami inkwizycyjnego nalotu.
Jednym z budzących powszechne
zainteresowanie problemów świata celtyckiego była i jest instytucja
druidów, których istnienie poświadczają rozmaite źródła, począwszy od
pisarzy antycznych, aż po legendy i mity z czasów chrześcijańskich.
Trudno dziś ocenić jak powstał druidyzm, ale na pewno jest mocno
osadzony w tradycjach indoeuropejskich i indoaryjskich kultur magicznych
czy szamańskich. Pliniusz dowodził, że druidyzm zrodził się w Galii,
skąd zawędrował do Brytanii, gdy tymczasem Cezar twierdził, że powstał w
Brytanii i stamtąd zawędrował do Galii, co niektórym sugeruje, że
druidzi i Celtowie to pozostałość po dawnych najeźdźcach z Atlantydy,
które za magiczne przestępstwa uległa zniszczeniu. Współcześni badacze
także różnią się w poglądach na ten temat, a istnieją dwie uważane za
równie prawdopodobne genezy druidyzmu. Pierwsza mówi, że druidzi buli
dziedzictwem przedindoeuropejskimi na Wyspach Brytyjskich, druga zaś (za
którą stanął Czarnowski) uważa druidyzm za instytucję indoeuropejską i
specyficznie celtycką. Świadczą o tym jej ścisłe związki z kulturą
celtycką i rozpowszechnienie druidyzmu wszędzie tam, gdzie Celtowie
docierali w swoich wędrówkach. Kolejnym argumentem za tą teorią są
liczne cechy wspólne druidyzmu z innymi formami kapłaństwa u ludów
indoeuropejskich (zwrócił na to uwagę Dumezil).
Wiadomo, że druidzi głosili naukę o
wędrówce dusz, o reinkarnacji i metampsychozie. Pod tym względem
przypominali hinduskich braminów także uznających prawo odpłaty za rękę
boskiej sprawiedliwości. Istnienie warstwy zawodowych uczonych i
kapłanów zarówno w tradycji hinduistycznej jak i tradycji
staroceltyckiej sugeruje wspólne korzenie indoeuropejskie. Kiedy
irlandzkie społeczeństwo zostało najechane przez chrześcijan rzymskich
pozbawiło druidów ich społecznej pozycji i praw, a w ich miejsce
powstała szczególna warstwa filidów, poetów, znawców tradycji
genealogii, ludzi wykształconych, którzy jednak, podobnie jak kiedyś
druidzi, przekazywali swą wiedzę ustnie, po części wedle wzorca
druidzkiego. Wiedza ta przypominała bardzo wiedzę braminów indyjskich.
Wykazano też, że w poezji siedmiosylabowa linijka staroirlandzka wywodzi
się od hinduskiego metrum, spotykanego np. w Rygwedzie. Z innych
podobieństw sugerujących ciągłość wiedzy i kultury indoeuropejskiej w
kulturze Celtów warto wspomnieć staroirlandzkie traktaty prawnicze
(VI-VII w e.ch.), w których można znaleźć liczne paralele do wedyjskich
Praw Manu, które są wspólnym dziedzictwem indoaryjskim i
indoeuropejskim. W wedyjskim, a potem hinduskim prawie dziedzicznym
istniała zasada, że ojciec, który nie ma męskich spadkobierców, może
spośród swych córek wyznaczyć tę, która z przeznaczonego jej męża,
zwykle bliskiego powinowatego, ma mu urodzić spadkobierców. Podobna
zasada panowała w starożytnej indoeuropejskiej Grecji i w Irlandii. U
Celtów wyewoluowała ona z czasem w zasadę, że jeśli nie ma męskich
spadkobierców, majątek dziedziczy córka. Na straży tych wszystkich zasad
stali pierwotnie właśnie druidzi - celtyccy, indoeuropejscy
kapłani-szamani i magowie.
Celtyccy druidzi należeli do
najbardziej wykształconych ludzi swoich czasów, do uczonych i do
obdarzonych duchowymi mocami magicznymi posłańców niebios, które to moce
magiczne chrześcijaństwo zwało charyzmatami. Druidzi kierowali życiem
publicznym i prywatnym, a charyzmaty to przecież oczywista magiczna
łaska od bóstwa w imieniu którego działa na Ziemi druid. Podobnie jak
Słowianie czy Ariowie, uczyli, że dusza jest nieśmiertelna, po śmierci
człowieka i pobycie w zaświatach przechodzi w inne ciało. Mieli dużą
wiedzę astronomiczną i przyrodniczą. Do najciekawszych zabytków
wskazujących, że nie jest to twierdzenie bez podstaw, należy tzw.
"kalendarz z Coligny".
Zgodnie z głoszoną przez druidów
nauką, ludzie pochodzą od Boga Podziemia, podobnie jak to uczą tradycje
indyjskie, gdzie Bóg Jama (Yama) jest pierwszym śmiertelnikiem i Władcą
Świata Zmarłych. Druidzi byli też magicznymi kapłanami licznych
celtyckich bogów i bogiń (indyjskie dewy i dewi). Święte były niektóre
rzeki, studnie i drzewa, jeśli ich dusze były stare, zaawansowane i
inspirujące przy jednoczeniu się z nimi. Np. świątynia bogini o imieniu
Dea Matrona (celt. Mathair) znajdowała się u źródeł Marny. Słowo "druid"
zawiera cząstkę "dru", która w języku celtyckim oznacza "prawdę"; tak
więc druidzi byli uznawani za głosicieli czy znawców prawdy, a na
ścieżce rozwoju duchowego musieli osiągnąć zarówno stopień Prawdy jak i
Stopień Objawienia woli Bóstwa. Ich słowo miało wielką wagę, ponieważ w
oczach Celtów stanowili łącznik między Celtami i Bogami. Ciekawe, że
profesja ta nie była zarezerwowana dla mężczyzn; znane są liczne
przypadki druidów-kobiet. Potwierdza to wysoką pozycję kobiet w
społeczeństwie celtyckim.
Druidzi - to magiczne, uduchowione
osoby posługujące się magią natury oraz boską magią ceremonialną, którzy
swoją działalność często skupiają wokół świętych drzew, zakazując także
wycięcia drzew, szczególnie starych drzew o wielkiej mocy leczniczej.
Hierofant - to przywódca kręgów druidów, bardzo zaawansowany z ogółu
lokalnych druidów. Żeńskim odpowiednikiem Hierofanta jest Flaminika.
Tytuł pochodzi z języka greckiego, gdzie oznaczał "duchowego ojca" lub
"starszego duchem", był on tytułem zwierzchnika wszystkich kapłanów w
świątyni. W antycznej Grecji – Hierofant to kapłan czy mag uczący
sprawowania obrzędów, ofiar, wprowadzający w tajniki kultu misteryjnego,
dobrze znany poziom wtajemniczenia u orfików czy pitagorejczyków.
Grobowce druidów
W Wielkiej Brytanii, w pobliżu
Colchester (w okresie rzymskim Camulodunum) w hrabstwie Essex
odnaleziono prawdopodobnie pierwszy do tej pory grób celtyckiego
mędrca-maga. Jak informuje fachowy magazyn „British Archaeology”,
odkrycia dokonano w żwirowni w Stanway. Naukowcy natrafili tam na
starożytny cmentarz, pochodzący z lat 40-60-tych I wieku e.ch., a więc z
okresu rzymskiego podboju Brytanii, który w 43 roku rozpoczął cesarz
Klaudiusz. Na terenie małego cmentarza pochowani zostali z pewnością
członkowie celtyckiej elity. Zmarłych złożono nie w trumnach, lecz w
dużych komorach grobowych. Na wschodniej stronie każdej z komór leżały
skorupy potrzaskanych naczyń – być może na zakończenie stypy żałobnicy
rozbijali naczynia o ściany grobowca. Wyposażenie grobowe okazało się
bardzo bogate – w jednej z komór złożono oręż wojownika, w innej być
może pochowany został literat, w każdym razie zmarły otrzymał na drogę w
zaświaty kałamarz.
Naukowców, którymi kierował Philip
Crummy z Colchester Archaeological Trust, najbardziej zafascynowała
jednak inna komora grobowa, która z całą pewnością stała się miejscem
wiecznego spoczynku medyka i wróżbity. Badacze znaleźli tu spiżowy
garnek do podgrzewania wody, miedziane sito, przez które jako ostatni
napój przecedzono napar z piołunu, oraz miedziane i żelazne różdżki,
przeznaczone z pewnością do wróżenia i czynności magicznych. Uwagę
zwróciły resztki drewnianej szachownicy, na której starannie złożono
spalone na stosie kości zmarłego. Drewno zbutwiało przez wieki,
zachowały się tylko metalowe okucia, ale szklane pionki (13 błękitnych i
13 białych) starannie ustawione w proste linie wciąż tkwiły na swoich
miejscach. Wydaje się, że także ta gra była używana do przewidywania
przyszłych wydarzeń, być może o ruchach pionków decydowały rzuty kości.
Obecność szachownicy pokazuje wpływ kultury perskiej lub indyjskiej, bo
szachy i szachownica właśnie od magów perskich i indyjskich pochodzą. W
grobie odkryto też zestaw narzędzi chirurgicznych, składający się m.in.
z pił, nożyc, haków i pęsety. Zestaw ten podobny jest do znajdowanych
na terenie Śródziemnomorza, ma jednak także wiele oryginalnych cech,
będących prawdopodobnie wynikiem wpływów celtyckich.
Dr Philip Crummy ostrożnie
przypuszcza, że w tej komorze grobowej złożono szczątki lekarza
druidzkiego. Inni specjaliści uważają także za prawdopodobne, że pod
Colchester odkryty został pierwszy do tej pory grobowiec przedstawiciela
słynnej klasy druidów. Najobszerniejszy opis dotyczący druidów
pozostawił Juliusz Cezar, zdobywca Galii, w VI księdze swej „Wojny
galijskiej”. Cezar, który uważa, że druidyzm narodził się w Brytanii,
relacjonuje: „Druidzi zajmują się prawami boskimi, troszczą się o ofiary
publiczne i prywatne, objaśniają zagadnienia religijne; do nich ściąga
znaczna liczba mieszkańców do pobierania nauki i w ogóle cieszą się oni u
Galów wielkim poważaniem. Albowiem we wszystkich niemal sprawach
spornych, tak publicznych, jak i prywatnych, oni rozstrzygają, zwłaszcza
jeśli toczą się spory o spadek czy miedzę, oni również wyznaczają
nagrody i określają wysokość kar; jeśli ktoś czy jednostka, czy plemię
nie podporządkowują się ich wyrokowi, wykluczają z uczestnictwa w
ofiarach, co jest także zwyczajem typowo indyjskim znanym z Śiwa Purany.
Jest to u nich najcięższa kara, gdyż oznacza banicję ze społeczności
religijnej. Ci, których takie wykluczenie obejmuje, są stawiani na równi
z bezbożnikami i zbrodniarzami” i nie mają prawa wstępu do osad
plemiennych.
Słynna jest opowieść rzymskiego
erudyty Pliniusza Starszego o przybranych w białe szaty druidach,
ścinających złotymi sierpami jemiołę z dębów, która, spadając, nie może
dotknąć ziemi. Ta lecznicza roślina symbiotyczna rośnie na dębach
rzadko, toteż uzyskana z tych szlachetnych drzew uchodzi za obdarzoną
szczególnie potężną magiczną mocą. Dlatego też tłumaczono słowo druid
(druides po łacinie, druad po staroirlandzku) jako „mądrość dębu”.
Wydaje się jednak, że słowo druid oznacza „widzący” lub „nadzwyczaj
uczony”. Druidzi galijscy wybierali spośród siebie najwyższego,
arcydruisa, króla magów, który dożywotnio sprawował swą godność. Każdego
roku galijscy druidzi zbierali się na terytorium ludu Karnutów, które
uważano za środek Galii. Podczas tych zgromadzeń omawiali najważniejsze
sprawy i odprawiali sądy. Jako mędrcy korzystali z licznych przywilejów,
nie płacili podatków, nie wyruszali na wojenne wyprawy, a jako osoby
magiczne czy charyzmatyczne byli uważani za wybrańców bóstw nieba
podobnie jak indyjscy awatarowie (prorocy) czy awadhutowie
(wieszczowie). Także z tego powodu wielu Celtów pragnęło zostać
druidami, ale droga do pozycji kapłana i mędrca była długa i trudna.
Diodor Sycylijski twierdzi, że druidzi przejęli dziedzictwo owianego
legendą greckiego filozofa Pitagorasa i dawnych szkół orfickich:
„Narzucają u siebie doktrynę Pitagorasa, według której dusze ludzkie są
nieśmiertelne i każda z nich, przechodząc w nowe ciało, żyje znów
określoną liczbę lat”.
Cezar podbił Galię i stłumił wielkie
powstanie Celtów pod wodzą Wercyngetoryksa, do którego zachęcali
niektórzy druidzi. Legiony cesarza Klaudiusza ujarzmiły większą część
Brytanii. Jednym z ostatnich mateczników druidyzmu była walijska wyspa
Mona (obecnie Anglesey), na której, jak zaświadcza historyk Tacyt,
ołtarze druidów „przesiąknięte były ludzką krwią”, celtyccy kapłani tak
bardzo bowiem byli przez Rzymskie Imperium mordowani w ich świętym
miejscu. Na Anglesey znajdowało się słynne miejsce kultu druidycznego
Llyn Cerrig Bach. Z cypla skalnego zrzucano tam do jeziora na ofiarę
bogom różne przedmioty, przede wszystkim oręż. W 59 roku e.ch., legiony
Swetoniusza Paulinusa wylądowały na brzegach Mony. Początkowo żołnierze
zatrwożyli się na widok gromad druidów, wznoszących ręce ku niebu przed
bitwą, aby sprowadzić na głowy najeźdźców klątwy.
Rzymianie jednak odnieśli perfidne
zwycięstwo swoim nagłym atakiem z dużą przewagą liczebną, zbrodniczo
wykorzenili na wyspie druidyzm i wycięli święte celtyckie gaje dębowe.
Celtycka elita Galii i Brytanii szybko uległa romanizacji, głównie po
to, aby przeżyć inwazję okrutnych i ludobójczych Rzymian. Młodzi ludzie
musieli stawać się Rzymianami lub iść w niewolę imperialistów i już nie
mogli jawnie studiować w szkołach druidów. W końcu cesarz Klaudiusz w
amoku zbójectwa wyjął spod prawa religię druidów pod pretekstem jej
nieludzkiego okrucieństwa, podczas gdy to Rzymianie byli okrutnikami i w
sposób okrutny mordowali podbite ludy niszcząc ich kulturę. Druidzi
byli zbyt pokojowo i przyjacielsko do wszystkich nastawieni, nie byli
zdziczałą hordą okrutnych bandytów jak Rzymianie, i dlatego zostali
zdegradowani z pozycji przewodników duchowych ludu do roli ludowych
wieszczów i znachorów, lecz długo jeszcze nauczali w ukryciu, w grotach i
lasach. W końcu zbrodnicze rzymskie chrześcijaństwo położyło kres
druidyzmowi także w Irlandii i dzisiejszej Szkocji, które nie dostały
się pod rzymskie panowanie imperialistów. Celtowie walczyli w otwartym
polu, bez podstępów i zasadzek, co przy wielkiej przewadze liczebnej
Rzymian okazało się strategią katastrofalną, chociaż honorową.
Legendy celtyckich mędrców Irlandii,
Szkocji i Galii przetrwały i co pewien czas wśród ruchów neopogańskich i
zakonów neodruidycznych dawna religia galijskich kapłanów przeżywa
odrodzenie, a to za sprawą tych, którzy w dawnych czasach wszystkiego
uczyli się na pamięć, a odradzając się świadomie, z pamięcią poprzednich
wcieleń, są w stanie przyjąć pewną liczbę uczniów, aby tajemną szkołę,
braterstwo druidów, kapłanów-magów, nie tylko odtworzyć ale i poszerzyć o
nowych adeptów i adeptki, jeśli zdobędą należytą wiedzę i umiejętności
praktyczne. Trzeba jednak zdecydować się kandydatom i kandydatkom na
poważną naukę przez czas w którym węzeł księżycowy znany jako Głowa
Smoka powróci dokładnie na to samo miejsce na ekliptyce, a to trwa
średnio około 19 lat (18,6 roku) - potem czas na ostatnie testy i
egzaminy dla Ucznia zdobywającego wiedzę u Mistrza Druidów. Nie można
rozpoczynać nauki w niekorzystnym astrologicznie czasie, szczególnie
przy złych aspektach Rahu - węzła smoczej głowy.
Muzyka celtycka
Muzyka celtycka – szeroko pojęty
gatunek muzyczny zaliczany do muzyki folkowej, wywodzący się z tradycji
muzycznej narodów celtyckich, zamieszkujących głównie tereny dzisiejszej
Irlandii, Walii, Szkocji, Anglii, Bretanii, Galicji oraz Asturii.
Instrumentami wykorzystywanymi przez zespoły grające muzykę celtycką są
m.in. akordeon, bodhrán (irlandzki bęben obręczowy), buzuki, dudy,
harfa, harmonijka ustna, tin whistle (flażolet, flecik), skrzypce itp.
Charakterystycznymi formami muzycznymi dla tego gatunku są jig i reel.
Współczesna muzyka celtycka jest najczęściej wzorowana na muzyce
folkowej Irlandii (często terminy Celtic folk i Irish folk są używane
zamiennie) oraz Szkocji, czasami przeplatając się z szantami. Jednym z
najbardziej znanych utworów zaliczanych do tego gatunku jest irlandzka
melodia ludowa "Whiskey in the Jar" wykonywana w rockowej aranżacji
przez zespół Thin Lizzy. Elementy muzyki celtyckiej są wykorzystywane
m.in. w twórczości takich punkrockowych zespołów jak Dropkick Murphys,
Flogging Molly lub Flatfoot 56.
Muzyka celtycka na przestrzeni dziejów
była poddana wielu zmianom i wpływom ale zachowała swój specyficzny
klimat. Jednym z popularniejszych instrumentów irlandzkich od znanych
początków tej muzyki była harfa. Do czasu festiwalu w Belfaście w 1792
roku (Belfast Harp Festival) harfiarze byli czołowymi grajkami, można
ich było spotkać na dworach ówczesnych właścicieli ziemskich. Słowa
muzyki były pisane przez ówczesnych poetów właśnie w celu ich
zaśpiewania, utwory te stanowią pokaz specyficznej atmosfery wielu setek
lat. Samo śpiewanie było wykonywane zazwyczaj solo i bez akompaniamentu
ale często było też bardzo złożone. Taki styl, który można znaleźć w
większości utworów irlandzkich, nazywa się Sean-nōs.
Poza harfą, innym instrumentem
specyficznym dla tej muzyki jest irlandzka odmiana dud zwana uilleann
pipes. Kontakt z kontynentem europejskim zaprowadził też do wprowadzenia
innych instrumentów i innych wpływów muzycznych np. z tradycji
barokowej. Jednym z przedstawicieli był Turlough O'Carolan. O ile harfy
były używane głównie do akompaniamentu, z czasem zaczęto używać innych
instrumentów do muzyki tanecznej. Prym tutaj wiodą skrzypce, flet,
akordeon i koncertyna. Muzyka celtycka używając głównie formy reel i jig
miała stały rytm. Jig miało pochodzenie europejskie zaś reel napłynęło
ze Szkocji.
Technologia nagrywania utworów w
latach 20-tych i 30-tych XX wieku dała muzyce w USA nowy impet, ponieważ
wieloma muzykami byli imigranci celtyckiego pochodzenia z Europy.
Tradycyjna muzyka zanikła w latach 40-tych i 50-tych, by później
ponownie stać się punktem zainteresowań w zachodnim świecie w latach
60-tych XX wieku, przedstawiając na arenie międzynarodowej takich
wykonawców jak The Dubliners czy The Clancy Brothers.
Religia Celtów (Galów)
Najstarsze wierzenia o charakterze
chtonicznym, żeńskim, symbolizujące płodność, urodzajność i bogactwo, a
jednocześnie siły niszczące, śmierć i nędzę. Możliwe, że aspekt
unicestwienia zawarty w wierzeniach matriarchalnych jest powodem
galijskich obrzędów. Kalendarz obchodów świąt oparty jest na cyklu
Księżyca, który ma rangę najważniejszego ciała niebieskiego, podobnie
jak w astrologii wedyjskiej. Wysoka pozycja kobiet w kulturze celtyckiej
jest związana nie tylko z kultem płodności. W tradycji celtyckiej
kobieta uosabia prastare bóstwa kobiece mające władze nad światem i
mężczyzną. W starych legendach władza i pierwiastek kobiecy były
spójne.
Matrony (matres,
matrone, celt. Mathair) – przedstawiane jako trzy siedzące postacie
dojrzałych kobiet, karmiących niemowlęta lub trzymających rogi obfitości
bądź kosze z owocami. Epona (znana w Galii) jest boginią urodzaju oraz
świata zmarłych, przedstawia się ją na koniu lub w pozycji siedzącej z
atrybutami: z rogiem obfitości, koszem owoców i kluczem. Matrony podobne
są do Trzech Prządek znanych jako Mojry i także zajmują się wyrokami
losu.
Kult wody – głównie
rzek i źródeł (zwłaszcza gorących), łączący kult uzdrawiania i
zapładniania. Rzeki identyfikowane w postaci bóstw żeńskich i męskich,
źródła niekiedy w postaci par bóstw. Nie do końca wyjaśniony jest
totemizm przewijający się w najstarszych wierzeniach celtyckich. Relikty
tego kultu są widoczne w przedstawieniach figuralnych odnalezionych w
sanktuariach. Wśród pojawiających się zwierząt najczęściej odkryto
wyobrażenia zwierząt (lub ich pojedyncze figurki) takich jak: koń,
jeleń, dzik i niedźwiedź. Rolę totemów pełniły też rośliny a zwłaszcza
drzewa: dąb, cis i jabłoń. Z najstarszymi kultami celtyckimi związane są
lokalne krwawe ofiary składane z niektórych zwierząt.
Najprawdopodobniej w epoce brązu
rozprzestrzeniły się bóstwa solarne, a zmiana wiązana jest czasowo z
przemianami zachodzących w obrzędach pogrzebowych. Bóstwa solarne
związane były z pierwiastkiem męskim. Najprawdopodobniej początkowo
każde plemię miało swojego boga, który często występował w towarzystwie
bóstwa żeńskiego, parami, tak jak w tradycjach indyjskich i
indoeuropejskich. Niektórzy z nich zyskali większą sławę w miarę
rozprzestrzeniania się ludu i ze wzrostem liczebności plemienia.
Możliwe, że bogowie występowali pod różnymi imionami. Stare, chtoniczne
wierzenia, nadal miały swój udział w obrzędach związanych z kultem
solarnym.
Wiedza na temat mitologii celtyckiej
związana jest z późniejszym okresem występowania bóstw solarnych i w
najszerszym zakresie dotyczy tradycji iryjskich. Obrzędowość celtycka
związana jest przede wszystkim z przełomowymi chwilami roku:
przesileniami letnim i zimowym oraz z wiosennym i jesiennym zrównaniem
dnia z nocą. Święta bardziej lub mniej wiązały się z kultem przodków,
gdyż Celtowie - Galowie wierzyli w nieśmiertelność i wędrówkę dusz czyli
w reinkarnację. Magiczne kulty misteryjne zajmują się także
ezoterycznymi momentami jak wejście Merkurego w Koziorożca co wskazuje
na ezoteryczny Nowy Rok, wschody Plejad, okres niewidoczności Plejad
wokół majowej koniunkcji Słońca z Plejadami, rytm ośmioletni planety
Wenus, saturniczne trzydziestolecia, jowiszowe dwunastolecia, przejście
węzła księżycowego przez punkt Barana i wiele podobnych zjawisk.
Wierzenia schyłkowe – pojawiają się
kiedy wraz z postępującą romanizacją do panteonu bóstw celtyckich
zostały wprowadzone bóstwa rzymskie i mistyczne wierzenia
bliskowschodnie, w południowej Galii kult egipskiej Izydy (Isis), także
kult małoazjatyckiej Kybele i kult irańskiego boga Mitry (mitraizm),
chociaż sam kult Mitry (per. Mithra) mógł być podstawą całej tradycji
celtyckich druidów, jeśli rzeczywiście ludy celtyckie przywędrowały aż z
obszarów dawnego Iranu i Afganistanu czyli dawnej Persji, z Kraju
Arjów.
Przewodnie światło wieczności
O Dagda, Boże, który przeniosłeś mnie od odpoczynku ostatniej nocy do radosnego światła tego dnia,
Bądź Tym, który przeniesie mnie od nowego światła tego dnia do przewodniego światła wieczności.
Och Dagda, Boże, od nowego światła tego dnia do przewodniego światła wieczności.
Wygaszanie ognia
O Święty Dagda! Zachowaj, Ochraniaj, Otaczaj Palenisko, Dom, Obejście,
Tego wieczora, Tej nocy, Oh! Tego wieczora, Tej nocy, I każdej nocy, Każdej kolejnej nocy.
Błogosławieństwo na podróż
Pobłogosław dla mnie Dagda, Boże, ziemię pod mą stopą.
Pobłogosław dla mnie Dagda, Boże, rzeczy, których pragnę.
O Dagda, Wieczności Wiekuista, pobłogosław mój odpoczynek.
Dagda! Pobłogosław dla mnie to, na czym spoczną moje myśli.
Dagda! Pobłogosław dla mnie to, na czym spocznie moja miłość.
Dagda! Pobłogosław dla mnie to, na czym spocznie ma nadzieja.
Dagda! Który jesteś Królem Królów, pobłogosław me spojrzenie.
Dagda, najdroższy druidów Boże!
Bądź płomieniem jasnym przede mną,
bądź prowadzącą gwiazdą nade mną,
Bądź ścieżyną gładką przede mną,
bądź łaskawym pasterzem za mną
dziś i po wszystkie czasy.
Caim - modlitwa otaczająca
W modlitwie tej osoba modląca się
zatacza wokół siebie magiczny Krąg Światła. Widzimy więc, że ważną rolę
odgrywają nie tylko słowa, ale również i gesty. Krąg Światła symbolizuje
odgrodzenie się od tego, co grzeszne, złe, od negatywnych myśli,
symbolizuje też zatrzymanie we wnętrzu (w sobie) tego, co dobre, jak
również Boże miłosierdzie i opiekę. Krąg Światła ma ogromne i głębokie
znaczenia magiczne, jak można przypuszczać, jednak jego moc jest silna
także dla nowicjuszy - ma on oddziałać na osobę, która go zakreśla, aby
uzmysłowić wytyczaną granicę. Techniki takie również są często magiczne -
czynności te stosowane są dla uświadomienia sobie czegoś, a więc
wzywają całą potęgę Dagda, Boga Druidów, i muszą odegrać rolę w odbiorze
lub podkreśleniu wykonywanej czynności, bardziej skupić wolę, myśli,
wzmóc koncentrację, pobudzić wyobraźnię. Przy Caim często wypowiada się
słowa modlitwy do Boga Dagda (Dagdha) typu: "Otocz... Oddal...
Ochraniaj... Wypełniaj... Dagda, moja Mocy!"
Modlitwa Gorsedd lub Uniwersalna Modlitwa Druidów
Zechciej dać nam Dagda, Boże, ochronę,
A w ochronie siłę,
A w sile zrozumienie,
A w zrozumieniu wiedzę,
A w wiedzy wiedzę o sprawiedliwości,
A w wiedzy o sprawiedliwości umiłowanie jej,
A w tym umiłowaniu miłość wszystkiego, co istnieje,
A w miłości wszystkiego, co istnieje, miłość Boga,
Dagda Boga i wszelkiego dobra.
Przysięga druidów w kręgu połączonych dłoni
Przysięgamy przez pokój i miłość, że stać będziemy
Serce przy sercu i ręka w rękę
Zauważ nas, o Duchu, i słuchaj co mówimy,
Pieczętując ten nasz poświęcony ślub.
Inkantacja Awen
Prośba o Awen, tworzona poprzez niskie i monotonne trzykrotne odśpiewanie słowa Awen:
Aaa-ooo-eee-nnn, Aaa-ooo-eee-nnn, Aaa-ooo-eee-nnn!
Celem tej inkantacji jest przywołanie do kręgu inspirującej obecności Ducha.
Modlitwa do Dagdy
Wzywam ciebie, O Dagdo, Mocarny, Łaskawy,
Hojny, Wielki Boże o wielu talentach,
Ojcze dzieci o dobrym sercu i wielkiej sile,
Mistrzu skarbów niewysłowionych,
Twój magiczny kocioł zawsze pełny,
Twoje drzewa zawsze ciężkie od owoców.
Na Twojej dębowej harfie grasz przynosząc ziemi
nowe życie i wzrost lub kołyszesz ją do zimowego snu;
W ręku Twym laska mocy, którą odbierasz lub przywracasz życie.
O Dagda, Boże wielu imion,
Dawco wielu darów, posiadaczu wiedzy
Dziedzicu mądrości, który czynisz cuda,
Ty osłaniasz nas bezpiecznie, błogosławisz wszelkim dobrem.
Modlitwa do Dagdy
Chwała mocy wszechcnót Twoich,
Dobry Boże, hojny darczyńco,
Łaskawy opiekunie Wielkiego Kotła;
Wszechojcze, strażniku ludu, stwórco,
Harfisto pór roku, władco bitew;
Szczery uśmiechu, głęboko pijący,
Sprytny klaunie; Ukochany Morrigan,
Ojcze Brygidy, władco Brugh'a,
Piękny Boże, uzdo słońca.
Ruadh Rofesa,
Eochaid Ollathair,
Aed Abaid Essa Ruaid.
Chwała Tobie Dagdo!
Kształcenie się na druida obejmuje
- Znajomość ziół leczniczych, ich przyrządzanie, recepty na wszelkie choroby;
- Znajomość podstaw astronomii
obserwacyjnej i bardzo dobra znajomość klasycznej astrologii (bez planet
za Saturnem i bez planetek);
- Znajomość magicznego pisma i numerologii oraz magicznych znaków;
- Wiedza o przyrodzie, energii i duchach drzew, jezior, rzek, gór, etc.;
- Władza nad Duchami Żywiołów w Przyrodzie;
- Kontaktowanie z duchami przodków;
- Rabdomancja - znana dziś jako radiestezja czy różdżkarstwo, w tym znajdowanie studni i złóż rud metali;
- Znajomość praktyczna panteonu niebios, wiedza o bogach i boginiach, włącznie z rytuałami i kultem;
- Historia ludu, plemion i klanów celtyckich;
- nauka o nieśmiertelności duszy i
reinkarnacji czyli wiedza o wędrówce dusz po śmierci, w tym
rozpoznawanie inkarnacji dawnych druidów, włącznie z ich klanem i
plemieniem;
- Recytacja poezji, śpiewy i gra na instrumentach muzycznych;
- Znajomość szermierki, walki wręcz, posługiwanie białą bronią dla ochrony siebie, domu i świątyni;
- Techniki dywinacyjne, metody wróżenia, wieszczenia, przepowiadanie przyszłości;
- Interpretowanie snów, wizji, a także wywoływanie snów proroczych i wizji wieszczych z pomocą medytacji;
- Prawo duchowe druidów oraz prawa i zwyczaje klanów oraz plemion i rodów;
- Znajomość praktyczna wywoływania i zaklinania duchów;
- Zdolności i talenta do mówienia i pisania wierszem rytmicznym i rymowanym;
- Zakładanie i prowadzenie Świętych Gajów, włącznie z sadzeniem drzew;
- Metody rozwijania zdolności świadomego śnienia, podróży po zaświecie (eksterioryzacji);
- Metody przypominania sobie poprzednich wcieleń oraz świadomego umierania;
- Szczegółową znajomość biegu Księżyca, wyznaczanie faz Księżyca, zaćmień, węzłów;
- Rozwój siły sugestii i zdolności do hipnotyzowania, hipnozę;
Sanskrycki rdzeń "dru" sugeruje drzewo
lub gałąź drzewa, także wędrówkę, procesję czy bieganie, a także drzewo
i zastosowanie drzewa w tym laskę lub różdżkę drewnianą. rdzeń "drU" z
długim "U" sugeruje ciskanie czy miotanie czegoś, może to być miotanie
gromów lub klątw, także wędrowanie oraz zabijanie. Podobnie rdzeń "dAru"
powiązany jest z drzewami i sugeruje coś związane z drzewem. Druvaya to
drewniane naczynie używane w rytuałach duchowych, a także drewniany
cylinder bębna.
Na podstawie wielu źródeł ustalono, że druidzi z całą pewnością:
- Byli i są świetnymi astrologami podobnie jak magowie perscy;
- Byli i są filozofami, tymi którzy umiłowali mądrość;
- Byli i są naturalistami i uczonymi przyrodnikami;
- Byli i są wybitnymi praktykami magii i szamanizmu;
- Byli i są posiadaczami rozbudowanego i bardzo precyzyjnego kalendarza księżycowego;
- Byli i są znawcami prawa odpłaty oraz biegłymi znawcami reinkarancji dusz;
- Wyznaczali pory roku, pory siewów zbóż i innych prac agrarnych, terminy astrologiczne;
- Prowadzili ożywioną wymianę intelektualną w tym dysputy z Rzymianami, Grekami oraz Persami;
- Swobodnie używali w mowie i w piśmie zarówno języka greckiego jak i łaciny;
- Używali kalendarza trzydziestoletniego opartego na cyklu saturnicznym, na ruchu Saturna;
- Wyliczali terminy zaćmień Słońca i Księżyca z bardzo wielką dokładnością;
- Posiadali ogromną wiedzę z zakresu anatomii i fizjologii człowieka;
- Podobnie jak wiele innych tradycji,
celebrowali pierwszą pełnię Księżyca po porannym wschodzie Plejad, kidy
stają się widoczne po koniunkcji ze Słońcem;
- Doskonale posługiwali się księżycowym cyklem metonicznym czyli smoczym trwającym około 19 lat.
Nie należy mylić współczesnych ruchów
Wicca wspartych pewnymi elementami tradycji celtyckich druidów z tym co
rzeczywiście jest tradycją celtyckiej magii i dawnej celtyckiej religii
druidów, religii z mocą czyli magią.
Wybrane pojęcia celtyckiej tradycji druidów
Avallon - kraina
bogów i zmarłych, celtycki raj lub kraina zmarłych (wyspa na mitycznym
Oceanie Zachodnim), zwana inaczej Ziemią Kobiet, Wyspą Jabłek lub Wyspą
Jabłoni. Trwa tam nieustanna wiosna, panuje nienaruszalny pokój, choroby
nie mają dostępu do jej brzegów, a ziemia jest tak urodzajna, że
szczęśliwcy, którzy dotarli do Avalonu, nie muszą troszczyć się o jej
uprawianie, gdyż sama dostarcza wszystkich potrzebnych warzyw i owoców.
Ci, którzy zasłużyli na pośmiertny żywot wieczny, przebywają tam,
zażywając rozkoszy stołu i łoża. Legenda mówi, że właścicielkami wyspy
są piękne kobiety, czarodziejki, które oczekują na przybycie wielkich
bohaterów. Władczynią jest wieszczka, potrafiąca przepowiadać
przyszłość, natomiast jej mąż jest strażnikiem, poruszającym się po
morzu rydwanem, zaprzęgniętym w potwory morskie.
Banshee - w Irlandii
rodowy duch przodków. Nawiedza dom i płaczem zwiastuje śmierć kogoś z
krewnych. Ukazuje się pod postacią staruchy albo pięknej dziewczyny.
Boggart - angielski duszek domowy. Bardzo lubi straszyć.
Bogie - angielski paskudnik, czyni zło ludziom i zwierzętom.
Dahut - bretońska syrena, wabiąca rybaków na pewną śmierć.
Druda - angielska siostrzyca strzygi.
Druid, Biały Druid -
należy do odłamu zajmującego się nauczaniem, religią i magią, nosi białą
szatę, symbolizująca światło, czystość i wiedzę.
Dzik - najważniejszy zoomorficzny symbol Celtów.
Elfy - stworzenia
półboskie, zamieszkujące skandynawskie i angielskie łąki, groty, góry,
podziemia i lasy, najczęściej dobre i przyjazne człowiekowi, w licznych
baśniach i legendach jako dobre duszki. Czasami zdarzają sie także złe
elfy.
Fomhoir - jednookie demony.
Fomoraig - demoniczna jednooka i jednonoga istota o zwierzęcej głowie (prawdopodobnie koźlej).
Fomorian - król irlandzkich demonów.
Galleytrot - w
folklorze angielskim duch w postaci potwornego psa - najchętniej pojawia
się na cmentarzach, rozdrożach, uroczyskach. Pilnuje ukrytych skarbów,
zwiastuje śmierć.
Gwyllion - złe duchy górskie rodzaju żeńskiego, zwodzące podróżnych na manowce i powodujące ich śmierć w przepaści lub z zimna.
Kelpie - w
wierzeniach Szkotów zły duch. Wcielał się w postać konia i przymilał do
nieostrożnych, kusząc by go dosiedli. Gdy osiągnął swój cel, topił ich w
rzekach albo jeziorach.
Knockers, Pukacze, Stukacze -
w angielskich wierzeniach ludowych tak zwane duchy pukające. Czynią to w
kopalniach, wskazując górnikom miejsca złóż, jednakowoż życzą sobie,
aby w ich obecności nie nosić krzyżyków ani się nie żegnać.
Ovate - był rodzajem
druida, którego zadaniem było obserwowanie, odkrywanie i wynajdowanie.
Nosił zieloną szatę symbolizującą rozkwitające życie.
Pixie - w angielskim folklorze istoty demoniczne, złośliwe wróżki.
Praczka - w ludowych
wierzeniach Szkotów duch kobiety zmarłej w połogu. Zwiastuje śmierć,
ukazując się pod postacią praczki piorącej zakrwawione szaty.
Puck - znany także
jako Robin Goodfellow, co można przetłumaczyć jako Robin Dobry Duch lub
Robin Przyjazny. Jest złośliwym chochlikiem, który lubuje się w
psikusach i kawałach. Jest zarozumiały i niedojrzały. Puck jest
angielską wersją irlandzkiego imienia Puca i walijskiego Pwcca, które
nadawano celtyckim hobgoblinom o podobnych cechach charakteru.
Runy - runy to litery
alfabetu charakterystycznego dla starożytnych ludów teutońskich
zamieszkujących północno-zachodnią Europę. Rozróżnia się trzy alfabety
runiczne: norse, nordycki, o 16 literach, anglosaski o 40 literach i
germański. Tradycja saksońska przypisuje stworzenie run Wodanowi (Odyn).
Użycie run zanikło po wprowadzeniu chrześcijaństwa, z powodu silnych
powiązań tego alfabetu z magią. Używano ich bowiem nie tylko do pisania,
ale także wróżenia i zaklęć. Rozpowszechnione były w Skandynawii i na
Wyspach Brytyjskich, na których posługiwano się również celtyckim
oghamem.
Sidh - państwo podziemne, siedziba istot wróżących i wężowych oraz dusz zmarłych.
Silky - w folklorze
angielskim duch przybierający kobiecą postać, który straszy w ten
sposób, że nocami wykonuje prace zaniedbane przez leniwą gospodynię i
nieposłuszne dzieci.
Tash - w wierzeniach irlandzkich dusza pokutująca człowieka, który umarł śmiercią samobójczą - przybiera postać ludzi i zwierząt.
Taisch - taisch było
galijską nazwą jasnowidzenia („drugi wzrok"), mimowolnej zdolności
widzenia przyszłych lub odległych zdarzeń. Sama idea powstała w
górzystej Szkocji.
Tren - władca świata pozagrobowego leżącego na zachodzie.
Tuatha De' Danann -
boskie plemiona i ludzie, potomkowie bogini Danu. Mistrzowie w
druidyzmie i magii, Tuatha de' Danann posiadają cztery talizmany o
wielkiej mocy: kamień Fal, który krzyczał pod prawowitym następcą tronu;
włócznia Luga, która czyniła zwycięstwo pewnym; miecz Nuadhu, który
zabija wszystkich wrogów, i zawsze pełny kociołek Dagdy, dzięki któremu
żaden człowiek nie zazna głodu.
Viviana - wróżka źródeł.
Wates - wróżbiarze.
Wyrdes - szkockie
boginie losu, inspiracja dla postaci szekspirowskich wiedźm (Siostry
Weird) w Makbecie. Ich wspólne imię pochodzi od imienia jednej z Norn,
Urd, która jest boginią losu w mitologii norse lub od słowa wyrd
oznaczającego los. Wyrd to również pusta runa, symbolizująca nieznany
los.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz