Cześć, nazywam się Bruce i byłem w grupie snajperów Black Ops o nazwie Wraith w MARSOC w marines od 2008 do 2017 roku, potem byłem w prywatnym Wojsku Czarnych Operów od 2017 do 2018 roku. To moja historia. Kiedy byłem małym dzieckiem w latach 90., zostałem porwany przez Szarych. Pamiętam, że to było w nocy, a mnie ciągnął promień ciągnika. Przeszedłem przez sufit. Pamiętam, jak widziałem dom mojego rodzica w nocy poniżej mnie. Kilka świateł było zapalonych. Stałem twarzą do statku, gdy zbliżałem się do niego. Był to wielki srebrny latający spodek o średnicy około osiemdziesięciu stóp. Pamiętam, że byłem na statku na orbicie nad Ziemią. Ponieważ mam zdalny podgląd, widzę statek w trzeciej osobie. Widziałem statek i Ziemię i gwiazdy w tle. Ziemia znajdowała się w lewym dolnym rogu mojej wizji, a Słońce wschodziło nad horyzontem.
Leżałem na stole w okrągłym pokoju o białawym srebrze, a wokół niego znajdowała się cylindryczna ściana. Stały tam cztery Szaraki wpatrujące się we mnie, a ja byłem na stole operacyjnym. Nie pamiętam, żebyś był operowany. Widziałem również okna iluminatorów na ścianach w całym pokoju. W nich widziałem gwiazdy w tle, a tam były małe srebrne kuliste drony. Ponownie mnie porwali wiele razy, kiedy miałem czternaście do piętnastu lat i za każdym razem budziłem się z krwawieniem z nosa. Przez większość czasu byłem na Ziemi na orbicie w różnym stopniu odległości; i było kilka razy, że byłem w przestrzeni międzygwiezdnej obok Proxima Centauri, ale nie do czwartej najbliższej nam gwiazdy. Od kiedy byłem mały, aż miałem siedemnaście lat, Wojsko porwałoby mnie i zabrało do podziemnej bazy na szkolenie. Pierwsze wspomnienia o tym dostałem, kiedy miałem czternaście lat. Miałem sen, kiedy miałem czternaście lat, że leżałem w łóżku, śpiąc w środku nocy, kiedy na moich otwartych drzwiach szafy pojawił się biało-niebieski, obracający się owalny portal. Powoli obracał się na lewo od mojej wizji i miał na niej małe serpentyny. Przez portal przeszedł staruszek o siwych włosach, ubrany w czarny garnitur i przesunął się na bok i spojrzał na mnie. Wyglądał bardzo podobnie do Bena Richa, byłego szefa Lockheed Skunkworks. Po tym nastąpił żołnierz piechoty morskiej w cyfrowym kamuflażu i spojrzał na mnie. Potem byłam na super zaawansowanym transporcie z wyrównanym magiem z innymi dziećmi. Był w kolorze srebrnym i białym i miał kanciasty kształt i podróżował z niezwykle dużą prędkością. Po tym,
Ten starszy facet o siwych włosach był głową całej sprawy. Ćwiczyliśmy ogień na żywo z użyciem zwykłych broni, walki wręcz, kręciliśmy coś, co wyglądało jak energia eksperymentalna, pistolety sci fi i trenowaliśmy nasze trzecie oko. Były chwile, kiedy kazano nam medytować razem w ciemnym pokoju z fioletowymi kryształkami przyklejonymi do naszych czoła i słuchaliśmy izochornicznych dźwięków. Była tam też dziewczyna, która miała telekinezę. Pamiętam, że był nasz zbuntowany czarny facet, który był naszym trenerem i czasami był dla nas bardzo ciężki, a starszy biały facet zawsze się na niego wpadał. Włożyłem też zestaw słuchawkowy i musiałem walczyć z kosmitami w pełnych wciągających symulacjach, a hełm był połączony grubymi pelerynami, które trafiały na coś na suficie.
To wszystko działo się odkąd byłem małym dzieckiem po moim pierwszym porwaniu przez kosmitów, aż miałem siedemnaście lat. Kiedy skończyłem siedemnaście lat, podpisałem dokumenty i dołączyłem do Wraith z własnej woli, a także byłem w pewnym sensie wcielony. Wraith to psychiczny program snajperski z czarnymi opami, który Marines mają na najwyższym poziomie MARSOC. Składa się z trzydziestu psychicznych, cybernetycznych snajperów, którzy używają zdalnego podglądu, prekognicji i umiejętności snajperskich, aby uzyskać dokładne zabójstwa. Powstał we wrześniu 2007 r., A wcześniej był nazywany Project Wraith. Przyłączyłem się 4 lutego 2008 r. Potem odbyłem przyspieszony program szkoleniowy, który trwał miesiąc, a potem wróciłem do trzech dni po rozpoczęciu programu szkoleniowego. Chcieli, żebym zgadł z powodu mojego niemieckiego dziedzictwa, a ponieważ mam prekognicję, zdalne oglądanie, i zdalny wpływ. A mój dziadek był w marynarce wojennej, a mój ojciec był w lotnictwie.
Podczas mojej pierwszej misji zostałem wysłany do Iraku podczas późniejszej części The Surge przy użyciu helikoptera z czarnym jastrzębiem i odepchnąłem się od niego na dach podczas ciężkich walk i zająłem pozycję do strzelania. Żyłem jednocześnie życie wojskowe i regularne życie. Jak wypadałyby moje dni, kiedy udawałem się na misje, byłoby tak: robiłbym wszystko w moim domu, a potem Wojskowy pojawiłby się w Wojskowym Humvee, który miał na nim działo, a potem strzeliłby w moją domową anomalię czasową gdzie byłem. Anomalia zamroziłaby w nim czas. Wtedy Wojsko przyjdzie do mojego domu i aktywuje mnie, a następnie zabierze mnie do bazy w Wraith, która znajduje się pod ziemią niedaleko kwatery głównej MARSOC w Camp Lejeune w Północnej Karolinie.
Zostałbym wtedy przyłączony do bardzo chudego czarnego egzoszkieletu i wstrzyknąłby mi wyraźnie wyglądający płyn, który uczyniłby mnie bardziej podatnym na wykonywanie rozkazów. Miałem jednak wolną wolę, a zarówno Wraith, jak i Hammerhead są dobrymi grupami, które walczą o wolność ludzi. Byłbym wtedy wstrzyknięty przez świecący, wyglądający jak tan płyn, który uczyniłby mnie nadludzkim i pracował z moim trzecim okiem. Po tym chodziłem na misję na kilka godzin, a potem wracałem. Oni wymazaliby moje wspomnienia i rozproszyliby obie ciecze, potem oddaliby mnie z powrotem do domu, strzelili inną anomalię w moim domu, umieścili mnie w anomalii, odjechali, a potem zniszczyli anomalię. Czasami zabierają mnie z powrotem w czasie do tego samego momentu, w którym wyszedłem, albo trochę po słowach, albo godzin po słowach. Czasami miałbym doświadczenie z podziałem na strefy na ułamek sekundy, a ja niczego nie zauważyłem, bo inaczej wyszedłbym na ulicę i minęłyby trzy godziny, a kiedy doszłabym, byłbym w zupełnie innej części domu. Zawsze jednak miałem słabą myśl, że Wojsko jest w to zamieszane. Przybyli także w nocy, a od kiedy miałem siedemnaście do dwudziestu siedmiu lat, ciągle budziłem się z śladami igieł na ramionach.
Na moje pierwsze misje zostałem wysłany przez TR-3B do Iraku, a potem zostałbym zabrany przez czarnego helikoptera jastrzębia i odepchnięty na przeważnie nienaruszony dach, podczas gdy ciężkie walki toczono między zwykłymi marines i talibami na ziemi. Obszar pode mną był otoczony workami z piaskiem, a marines tam ich angażowali. Pamiętam, że nosiłem wyspecjalizowane kontakty, które dali mi, które miały świecące złote obwody komputerowe na górze i na dole boków. Pamiętam, że nosiliśmy inną łatkę niż wszyscy inni. Była to czarna okrągła łata, na której leżała Śmierć z kosą, i miał świecące czerwone oczy. Na górze łatki widniał napis: Gniew, a ukośnie na dole po prawej: N140. Pamiętam, że zanim ja i inni dołączyli do grupy, było w niej pięciu mężczyzn po trzydziestce i czterdziestce. Byli naprawdę aroganccy i uważali, że nie jesteśmy tak dobrzy jak oni, ale byliśmy o wiele lepsi od nich, zwłaszcza ode mnie. Pamiętam, że marines i talibowie umierają po obu stronach. Pamiętam, jak strzelałem do talibów podczas bitwy. Było też kilka razy, kiedy niektórzy muzułmanie odwracali się i uciekali, a ja strzelałem im w tył głowy. Kiedy bitwa się skończyła, helikopter wrócił po mnie, a ja już mnie nie było. Było kilka razy, gdy niektórzy zwykli Marines pytali nas, kim jesteśmy. Dla nich wyglądaliśmy po prostu jak MARSOC Marines, ale nasza łatka była inna, aw moich kontaktach miałem świecące złote obwody komputerowe. Zawsze mówiliśmy im, żeby się zamknęli i nie pytali nas, kim jesteśmy. Pamiętam, że marines i talibowie umierają po obu stronach. Pamiętam, jak strzelałem do talibów podczas bitwy. Było też kilka razy, kiedy niektórzy muzułmanie odwracali się i uciekali, a ja strzelałem im w tył głowy. Kiedy bitwa się skończyła, helikopter wrócił po mnie, a ja już mnie nie było. Było kilka razy, gdy niektórzy zwykli Marines pytali nas, kim jesteśmy. Dla nich wyglądaliśmy po prostu jak MARSOC Marines, ale nasza łatka była inna, aw moich kontaktach miałem świecące złote obwody komputerowe. Zawsze mówiliśmy im, żeby się zamknęli i nie pytali nas, kim jesteśmy. Pamiętam, że marines i talibowie umierają po obu stronach. Pamiętam, jak strzelałem do talibów podczas bitwy. Było też kilka razy, kiedy niektórzy muzułmanie odwracali się i uciekali, a ja strzelałem im w tył głowy. Kiedy bitwa się skończyła, helikopter wrócił po mnie, a ja już mnie nie było. Było kilka razy, gdy niektórzy zwykli Marines pytali nas, kim jesteśmy. Dla nich wyglądaliśmy po prostu jak MARSOC Marines, ale nasza łatka była inna, aw moich kontaktach miałem świecące złote obwody komputerowe. Zawsze mówiliśmy im, żeby się zamknęli i nie pytali nas, kim jesteśmy. helikopter wrócił po mnie, a mnie nie było. Było kilka razy, gdy niektórzy zwykli Marines pytali nas, kim jesteśmy. Dla nich wyglądaliśmy po prostu jak MARSOC Marines, ale nasza łatka była inna, aw moich kontaktach miałem świecące złote obwody komputerowe. Zawsze mówiliśmy im, żeby się zamknęli i nie pytali nas, kim jesteśmy. helikopter wrócił po mnie, a mnie nie było. Było kilka razy, gdy niektórzy zwykli Marines pytali nas, kim jesteśmy. Dla nich wyglądaliśmy po prostu jak MARSOC Marines, ale nasza łatka była inna, aw moich kontaktach miałem świecące złote obwody komputerowe. Zawsze mówiliśmy im, żeby się zamknęli i nie pytali nas, kim jesteśmy.
Niektóre z moich misji były takie, inne były po prostu rekonesansowe w środku nocy daleko za liniami wroga, niektóre były nocnymi misjami, kiedy nosiliśmy gogle nocnych wizji i musieliśmy wyjąć kluczowych talibskich przywódców z karabinów snajperskich. Był czas, kiedy dowiedzieliśmy się, że Rosjanie potajemnie robią interesy z muzułmanami i dają im broń. Znaleźliśmy magazyn, w którym przebywali, i zabrali zespół Wraithów i zwykłych marines, by go szturmowali. Najpierw weszło dwóch facetów, a ja wszedłem na drugi. Walczyliśmy z muzułmanami i Rosjanami. Przesunąłem się w prawo, w stronę wielkiego Rosjanina, który sam zostałem oszołomiony i byłem głupi. Zamiast po prostu strzelać do niego z moim atakiem, rzuciłem się na niego i zszedłem na niego. Machnął nożem na moją żyłę szyjną, ale ledwie chybił i wsadził mnie w policzek. Musiałem jednym ruchem wyciągnąć nóż i dźgnąć go w pierś i przekręcić ostrze. Nadal mam tę bliznę na twarzy. Było nawet kilka razy, gdy walki między marines i talibami były tak poważne, że musiałem zostać wysłany przez gwiezdne wrota. Pamiętam, że przy głównej bazie Wraith pod ziemią wznosiła się ona z podłogi i wyglądała bardzo jak gwiezdne wrota z gwiezdnych wrót SG-1, tyle że była owalna, a egipskie hieroglify świeciły na biało. Odwrócił się i wybrał numer, a w jego wnętrzu pojawiło się niebieskie pole energii. Pamiętam bieganie do przodu i wskakiwanie w gwiezdne wrota, a potem pojawiłem się w Iraku w powietrzu nad dachem i prowadziłem, a potem zająłem pozycję do strzelania. A niebieski portal w powietrzu, który ukazałem się skurczył i zniknął. Wykonałem wszystkie te misje w Iraku i Afganistanie,
Kiedy miałem osiemnaście lat, zostałem wysłany na Marsa. Wojsko podjechało do mojego domu, wystrzeliło anomalię do mojego pokoju, w którym się znajdowałem, i weszło do domu, aktywowało mnie i przywróciło mi wspomnienia. Potem zabrali mnie do bazy. Dano mi moje kontakty, które włożyłem w oczy, a potem zostałem podłączony do egzoszkieletu. Następnie wstrzyknięto mi dwa płyny, a potem wsiadłem do małego statku transportowego, który był czarny i miał kształt rozciągniętej na boku piramidy. Z tyłu był pilot i trzy miejsca. Następnie statek udał się nad ziemską orbitę do ogromnego statku, który siedział w kosmodromie. Był to statek, który marines mają w oddzielnym tajnym programie kosmicznym, który mają tam, gdzie patrolują Ziemię i Marsa. Miał około milę długości, taktyczną cyfrową czerń, miał czerwone i białe światła, i miał ogromne skrzydła po bokach, które rozciągały się na zewnątrz i zwężały się. Nazywano go USS Vengeance (Stany Zjednoczone Zemsta Statku) i miał on rzędy i rzędy oraz rzędy obrony na skrzydłach, które wystrzeliwały kule, rakiety i broń typu belkowego; i miał pola farsy. W środku była również cyfrowa czerń w dotyku i miała bardzo słabe czerwone i białe światła. Większość marines nosiła kamuflaż w lesie cyfrowym, a dowódca i wyżsi oficerowie nosili cyfrową pustynię. Miał szklane okna, ale większość okien to ekrany, które wyświetlały zewnętrzną część statku, więc działało jak okno. Pamiętam, że wyglądało to jak dwa szare kontury telewizora, który był okrągły na krawędziach i wyglądał jak gumowy zarys telewizora na ścianie, a pośrodku była tylko ściana, ale to faktycznie rzutowało ścianę, kiedy była w stanie gotowości. A na dole po lewej stronie znajdował się przycisk, który mogłem nacisnąć, a kiedy byłby wciśnięty, obraz znikałby w małych czarnych plamach, a potem znikałyby naprawdę szybko i wyglądałyby, jakby część ściany po prostu zniknęła i możesz zobaczyć w kosmosie.
Dowódca wezwał wszystkich członków Wraith do sali odpraw. Miał siwe włosy. To było bardzo podobne do Starship Troopers. Stanął przed nami i opowiedział nam podstawy Tajnego Programu Kosmicznego nad całą historią Układu Słonecznego, co dzieje się na Ziemi i dlaczego jechali na Marsa. Zostałem poinformowany, że istnieje wiele SSP. Powiedziano mi, że istnieją różne grupy patrolowe, które patrolują Układ Słoneczny, a także niektóre pobliskie systemy. Jest też grupa, którą mają Marines, a która jest jednym z nich, SSP, które mają inne Kraje, grupa typu Illuminati, która jest właścicielem większości infrastruktura, która eksperymentuje z cybernetyką w zły sposób, i naprawdę są w okultyzmie, nazistowskiej grupie, która współpracuje z Draco, fałszywymi SSP i wieloma innymi, których nie pamiętam. Powiedziano mi, że Układ Słoneczny ma super zaawansowaną cywilizację, która rozprzestrzeniła się po Układzie Słonecznym z jakiejś planety, ale zniszczyli siebie i planetę, na której byli, zwaną Tiamat, to jest teraz to, co nazywamy Pasem Asteroid, a my nie mamy jeszcze ich nie znalazłem. Ponadto Ziemia była wolna przez wiele lat, aż przybył Draco i użył Iluminatów do zniewolenia planety. Idzieliśmy na Marsa, ponieważ Draco zaczął atakować tamtejsze bazy wojskowe na większą skalę niż normalnie. aż przybył Draco i użył Iluminatów do zniewolenia planety. Idzieliśmy na Marsa, ponieważ Draco zaczął atakować tamtejsze bazy wojskowe na większą skalę niż normalnie. aż przybył Draco i użył Iluminatów do zniewolenia planety. Idzieliśmy na Marsa, ponieważ Draco zaczął atakować tamtejsze bazy wojskowe na większą skalę niż normalnie.
Gdy rozmawiał i przechadzał się po pokoju, te ogromne kawałki szkła podniosły się z czarnych podnoszonych platform, które były na podłodze w rzędach przed nami. Były cięte ostro pod kątem na górnych krawędziach, a kiedy podniosły się do góry, włączały i wyświetlały zdjęcia i informacje o różnych rasach. Dla każdej rasy były dwa zdjęcia, takie jak profile, a pod nimi rzędy i wiersze tekstu. Zostałem poinformowany o Szarych, Alfa Dracończykach, Modliszkach, Connonainach, które są humanoidalną rasą czarownic, rażącą rasą, Lyranami, jedną grupą ludzi i wieloma innymi rasami, których nie pamiętam dokładnie.
Szaraki zostały zniewolone przez ich technologię i wiele z nich było cybernetycznych. Ich rasa wymarła i zrobili klony, ale to nie zadziałało, więc porwali Ludzi, aby stworzyć hybrydy, aby utrzymać swoją rasę. Alfa Draconianie są rasistami, którzy wierzą, że są rasą nadrzędną we Wszechświecie, a oni chodzili, podbijali i zastępowali inne rasy gadów i umieszczali je w swoich szeregach. Mają system rzucania piramid, a ich najlepsi ludzie to czternastostopowy biały Draco, który ma skrzydła i nazywa się Królewski Biały Draco. Nie pamiętam nic o Modliszkach. Liranie są ogromnymi humanoidalnymi lwami, którzy są duchowymi militarystami i są po naszej stronie. Connonianie są ogromną zbuntowaną humanoidalną rasą, która jest duchowymi militarystami. Są po naszej stronie. Nie pamiętam historii z innymi rasami. Pamiętam, że większość z nich była gadami i były czerwone, a pozostałe były zielone. Powiedziano mi także o urządzeniu medycznym zwanym opaską uciskową, który był jak czarna rurka z inną czarną rurką z gumy i miał igłę, która wychodziła z dna. Gdyby został użyty, natychmiast go leczyłby i zamykał rany. Powiedziano mi również o innej technologii medycznej, która stanowiła holograficzne łóżko do regeneracji medycznej, w którym żołnierze mogli się położyć, i uzdrowiłoby ich. Miał na sobie duże paczki żelowe i prześwitujący prześcieradło, a jeśli ramię żołnierza zostało wystrzelone w łokieć, mógłby się w nim położyć i rzuciłby pomarańczowy, pokryty siatką hologram ramienia na poziom komórkowy. ,
Następnie odbyliśmy wycieczkę po statku i dostaliśmy gadżety do czytania, kiedy tylko chcieliśmy. Widziałem wiele części statku, pamiętam, że silnik wyglądał jak ogromne czarne metalowe kule, które były sklejone ze sobą pod dziwnymi kątami, a na nich były przypadkowo umieszczone prostokątne i cylindryczne obudowy; a za tym wszystkim był olbrzymi pionowy prostokąt, a pod tym wszystkim znajdował się purpurowy kryształ. Głównymi źródłami paliwa na statkach była energia zero-punktowa, która miała silniki nuklearne, słoneczne i chemiczne, jako zapasowe po prostu osłaniające coś, co się wydarzyło i zgubiły się. Kiedy podróżował, używał tachionów i splątania kwantowego. Mogłoby być szybsze niż światło i mogło stać się międzygalaktyczne. Pamiętam, że most miał kształt prostokąta zwróconego do przodu. Po bokach w kierunku frontu byli ludzie na komputerach, którzy owinęli się wokół drzwi frontowych. Dowódca stał z rękami za plecami w kierunku przodu mostu, niewielki rząd ludzi na komputerach tuż przed nim i pilot z przodu. Pilot obsługiwał ręczne sterowanie, ale miał też zestaw słuchawkowy i rękawicę, którą mógł nosić, i mógł sterować statkiem swoim umysłem. Rękawica była czarna i na końcach palców świeciły niebieskie światła. Miał cztery małe okna na górze po bokach pokoju. I ogromny ekran w środku. ale miał też zestaw słuchawkowy i rękawiczkę, którą mógł założyć i mógł sterować statkiem swoim umysłem. Rękawica była czarna i na końcach palców świeciły niebieskie światła. Miał cztery małe okna na górze po bokach pokoju. I ogromny ekran w środku. ale miał też zestaw słuchawkowy i rękawiczkę, którą mógł założyć i mógł sterować statkiem swoim umysłem. Rękawica była czarna i na końcach palców świeciły niebieskie światła. Miał cztery małe okna na górze po bokach pokoju. I ogromny ekran w środku.
Potem pojechaliśmy na Marsa. Podróż trwała tylko piętnaście sekund. Mars nie jest czerwony i nie jest to martwa planeta, o której NASA chce myśleć. Było błękitne niebo i wyglądało jak pustynia w Arizonie. Jest również zamieszkany przez wiele ras, dzikich zwierząt, ma drzewa, zbiorniki wodne i jest bardzo podobny do Ziemi. Jest też tlen, który oddycha przez krótki czas w regionach polarnych. Planeta była kiedyś znacznie bardziej podobna do Ziemi, ale tam była wojna nuklearna i atmosfera naprawdę się zawaliła, ale jest w trakcie powrotu do tego, co było wcześniej.
Pamiętam, że Wraith ma bazę na Marsie, która wyglądała na mniejszą placówkę, a dowódca był starszy, miał krótkie siwe włosy i był trochę umięśniony, z blizną na twarzy. Byliśmy w północnym regionie polarnym. Pamiętam, że miałem cyfrową opancerzoną opaskę na głowę, która miała czarny hełm na hełmie, który wyświetlał czerwoną informację i czerwoną czerwoną i działał jak mój obserwator; i użyłem karabinu snajperskiego, który wyglądał bardzo podobnie do Barretta 50. Cal, ale był trochę większy i wystrzelił większą rundę, która miała czarną obudowę. Pocisk był mosiężny i po przebiciu przez cel górna warstwa pocisku rozpadłaby się na kawałki i wywołała efekt fali uderzeniowej. Został zaprojektowany do zabijania Alfa Dracończyków.
Pamiętam bardzo żywo niektóre bitwy toczące się w dolinie. Pamiętam, jak widziałem ludzi Marines i Dracończyków walczących ze sobą daleko przed sobą w kierunku krawędzi doliny. Widziałem, jak oboje umierają po obu stronach. Pamiętam, jak uciekałem w tle na dachu i strzelałem do Draco, gdy toczyła się bitwa. Dracońscy żołnierze mieli ciemnozielone, humanoidalne krokodyle o wysokości od siedmiu do ośmiu stóp. Pamiętam, jak ich zastrzeliłem. Większość z nich nosiła hełmy, ale niektóre nie. Kilka razy postrzeliłem kilka razy w szyję przy ramieniu i zobaczyłem efekt fali uderzeniowej, a oni mieli ogromną dziurę w szyi i wszędzie rozpyloną krew. Były też takie chwile, kiedy byłem z innymi członkami Wraith i razem ścigaliśmy Dracończyków, a czasy, kiedy musieliśmy wyjąć kluczowych przywódców wojska Drakońskiego, a czasami synchronizować z nimi strzały. Był taki czas, kiedy trzech z nas musiało wyjąć trzech drakońskich dowódców wojskowych w środku nocy, gdy padał deszcz i było wietrznie. Chodzili i rozmawiali. Znajdowali się w jakiejś bazie, która znajdowała się na wyższym poziomie nad ziemią, i znajdowali się w jakimś pomieszczeniu ciśnieniowym, ponieważ nie mieli żadnych hełmów. Wykonaliśmy synchronizację w tym samym czasie i strzeliliśmy przez szybę i zabiliśmy ich.
Były też dwa razy, kiedy zabijałem Dracońskich generałów z odległym wpływem. Pamiętam, że znajdowałem się w małym cylindrycznym budynku wyglądającym na placówkę i stałem w centralnym pokoju z widokiem na duże okno na zewnątrz. Na zewnątrz widziałem marsjańską powierzchnię i piasek kopany przez miękki wiatr i błękitne niebo, pamiętajcie, że byłem daleko od celu, ale mogłem go zobaczyć, ponieważ mam zdalny podgląd. Widziałem, że był w ciśnieniowym pokoju w bazie, którą zbudowali. Nie miał hełmu i widziałem jego gadzią twarz. Pamiętam, jak podniosłem prawą rękę w powietrze i wbiłem ją w pięść, po czym zdjąłem i rozwinąłem pięść. Kazałem mu wyciągnąć długi zielony nóż i wbić go w klatkę piersiową i przepchnąć ostrze.
Przez osiem lat wojsko zabierało mnie, zabierało na Marsa, wycierało wspomnienia i zabierało mnie do domu. Czasami był to ten sam mały pojazd transportowy do Zemsty USS, który zabrałby mnie na Marsa; a czasami, jeśli statek nie byłby blisko Ziemi, transport zabrałby mnie na Marsa. Nie brałem udziału w żadnych bitwach kosmicznych, ale pamiętam, że czasami, gdy wsiadałem na pokład przewoźnika, zobaczyłem, że miał on dziury po pociskach, uderzenia pocisków i świecące czerwone znaki na kadłubie, które wciąż paliły. Pamiętam też, że śnił mi się łysy żołnierz, który mnie przesłuchiwał, ale to było bardziej jak przesłuchanie i marzenia lekarzy wstrzykujących mi igły. Pamiętam też, że widziałem ciemnozielone helikoptery na Marsie, które miały zamknięte ostrza w pierścieniach, jak na filmie Avatar, poza tym, że łączniki do pierścieni były nieco krótsze i nie miały podwozia. Widziałem też duże białe drony, które poruszały się powoli po niebie, szukając celów. W sumie zabiłem 78 Alfa Dracończyków.
Potem dołączyłem do prywatnego wojska czarnych opactw o nazwie Hammerhead i byłem z nimi przez rok. Idą za pistoletami i biegaczami narkotyków, polują i zabijają żołnierzy Rządu Iluminatów i Cienia. Nosiliśmy okrągłą czarną i niebieską naszywkę, na której widniał rekin Hammerhead i brzmiała: „Młotowate w kolorze białym na górze. Pamiętam, że mają bazę gdzieś w Ameryce, która wygląda jak całkowicie zaciemniony, nieoznaczony budynek, i również idzie pod ziemię. Ma na dachu działka skrętne do obrony.
Na moją pierwszą misję pojechaliśmy do Chile i byłem dowódcą drużyny pięciu osób. To jedyna misja, jaką pamiętam. Nazywał się Operation SharkKnife. Faceci z Wraith muszą wiedzieć o Hammerhead, ponieważ ludzie z tej grupy chcieli, abym zdobył umiejętności i zdolności psychiczne. Pamiętam, że rozmawiali ze sobą. Dołączyłem do nich zaraz po tym, jak opuściłem Wraith. Użyli tych samych zastrzyków dokładnie w ten sam sposób, dali mi te same kontakty i umysł otarł mnie w ten sam sposób. Pamiętam, że kiedy byłem z nimi na pierwszej misji, poszliśmy na dach, gdzie znajdowały się helikoptery. Były to super zaawansowane, fantomowe, nieoznaczone, czarne helikoptery stealth. Były mniejsze niż czarny jastrząb i były wydłużone i miały większą powierzchnię ładunkową; potrafili także cyfrowo płaszcz, a oni wydawali tylko słaby szum, gdy ostrza w pełni się poruszały. Pamiętam, że podróżujemy do Chile w środku nocy i wylądowaliśmy w pobliżu kompleksu kokainowego. Naszą misją było powstrzymanie działalności uzależniającej od narkotyków i miałem zabić jej przywódcę. Pamiętam, że drzwi do lądowiska opadły i ruszyłem naprzód, wskoczyłem na jedno kolano i gestem nakazałem moim ludziom ruszyć do przodu. Pamiętam, że nosiliśmy cyfrową ciemnoszarą zbroję, a cyfry mogły się zmieniać między czarnymi i dwoma różnymi odcieniami szarości, mogły płynąć i mogły się zamaskować. Pancerz również losowo wydawał bardzo słaby wibracyjny dźwięk co jakiś czas, który słyszał tylko użytkownik. Nosiliśmy również hełm, który miał ten sam schemat kolorów i miał dwa okrągłe świecące czerwone wizjery dla oczu. Widział światło, podczerwień, widzenie w nocy, i dziwna forma prześwietlenia, więc widziałem przez ściany. Wyglądało na to, że wszystkie ściany były ciemnoniebieskie z odrobiną zieleni i żółci, przez które przechodzili, a ludzie pokazywali się jako bardzo wyraźna zieleń. Miałem też jakiś karabin szturmowy, który wyglądał bardzo podobnie do AR-15, ale lufa była trochę większa. Mieliśmy też broń, która była specjalnością stworzoną specjalnie dla nas. Miałem broń i nie wkładałem kasku, dopóki nie zbliżyłem się do kompleksu. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Wyglądało na to, że wszystkie ściany były ciemnoniebieskie z odrobiną zieleni i żółci, przez które przechodzili, a ludzie pokazywali się jako bardzo wyraźna zieleń. Miałem też jakiś karabin szturmowy, który wyglądał bardzo podobnie do AR-15, ale lufa była trochę większa. Mieliśmy też broń, która była specjalnością stworzoną specjalnie dla nas. Miałem broń i nie wkładałem kasku, dopóki nie zbliżyłem się do kompleksu. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Wyglądało na to, że wszystkie ściany były ciemnoniebieskie z odrobiną zieleni i żółci, przez które przechodzili, a ludzie pokazywali się jako bardzo wyraźna zieleń. Miałem też jakiś karabin szturmowy, który wyglądał bardzo podobnie do AR-15, ale lufa była trochę większa. Mieliśmy też broń, która była specjalnością stworzoną specjalnie dla nas. Miałem broń i nie wkładałem kasku, dopóki nie zbliżyłem się do kompleksu. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Miałem też jakiś karabin szturmowy, który wyglądał bardzo podobnie do AR-15, ale lufa była trochę większa. Mieliśmy też broń, która była specjalnością stworzoną specjalnie dla nas. Miałem broń i nie wkładałem kasku, dopóki nie zbliżyłem się do kompleksu. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Miałem też jakiś karabin szturmowy, który wyglądał bardzo podobnie do AR-15, ale lufa była trochę większa. Mieliśmy też broń, która była specjalnością stworzoną specjalnie dla nas. Miałem broń i nie wkładałem kasku, dopóki nie zbliżyłem się do kompleksu. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy. Przeniknęliśmy do kompleksu i zabieraliśmy facetów jeden po drugim, kiedy się wprowadzaliśmy, ale kiedy udało nam się przejść przez większość drogi, odkryto nas i wdaliśmy się w pożar. W końcu zabiliśmy wszystkich złych facetów i zabiłem głównego przywódcę. Potem skonfiskowaliśmy część kokainy i chwastów, które miał na sobie facet i ruszyliśmy z powrotem do bazy.
Wykonywaliśmy misje w różnych częściach świata. Zatrzymaliśmy biegaczy narkotyków i broni w Afryce, Ameryce Południowej i innych miejscach, ale nie pamiętam wszystkiego. Poszliśmy do innych krajów i ukradliśmy dane z serwerów komputerowych i odeszliśmy, a czasami zdalnie znaleźliśmy związki Rządu Illuminati i Cienia. Pamiętam, że w pokoju odpraw znajdował się ekran, który oddziaływał ze świadomością i miał na nim niebieski holograficzny wyświetlacz, który nieco się rozciągał poza powierzchnię ekranu i wyświetlał lokalizacje na mapie. Pamiętam, że użyliśmy go do znalezienia Związków Rządowych Illuminati i Shadow, i mieliśmy sposoby na ich weryfikację. Pewnego razu znalazłem związek iluminatów w Brazylii, Ameryce Południowej, w którym mieszkali żołnierze Illuminati. Pamiętam, że użyłem zdalnego podglądu, aby go znaleźć. Pamiętam, że wskazałem na ekran i pojawił się blip. Pamiętam, że wsiedliśmy do naszych helikopterów i wpadliśmy na nich w środku nocy z przytłaczającą siłą i zabiliśmy ich wszystkich. To są faceci, którzy jeżdżą czarnymi SUV-ami z zaciemnionymi oknami i noszą czarne ubrania z czarnymi czapkami. Znaleźliśmy różne bazy i wdaliśmy się w walki z różnymi grupami i zabiliśmy ich wszystkich. Pamiętam, że moja ostatnia misja była w dżungli amazońskiej i nosiliśmy tę samą zbroję, ale był to wzór dżungli. Zabraliśmy tam cztery drużyny i zaatakowaliśmy dok, w którym ludzie biegali z bronią i kokainą. Wdaliśmy się w walkę z nimi i tupaliśmy nimi. W sumie po moich dziesięciu latach dostałem 137 zabójstw i zarobiłem ponad 5 273 000 $. Miałem być w stanie zdobyć wszystkie moje pieniądze, rekordy, świadczenia i medale, ale ktoś musiał wiedzieć, że ktoś lub ktoś był wysoko w wojsku, ponieważ był facet, który robił groźby, że zamierza powiedzieć innym ludziom w wojsku o Wraith i dowiedzieliby się, że istniejemy. Dowódca powiedział nam, że zatrzyma wszystkie nasze pieniądze i po prostu zatrzyma je na naszych rachunkach w prywatnym banku, a także zachowa wszystkie nasze inne rzeczy, aż do czasu, gdy ktoś skontaktuje się z nami w tej sprawie. Do tej pory nic się nie stało. do pewnego czasu później, gdy ktoś skontaktuje się z nami w tej sprawie. Do tej pory nic się nie stało. do pewnego czasu później, gdy ktoś skontaktuje się z nami w tej sprawie. Do tej pory nic się nie stało.
W moim regularnym życiu, od kiedy miałem 14 do 24 lat, odwiedził mnie dobry rodzaj rasy Mantis. Były zawsze niewidoczne, kiedy się pojawiły, ale słyszałem je i czułem wibrację z ich stóp; a ponieważ mam zdalny podgląd, mogłem je zobaczyć. Wyglądały dokładnie jak gigantyczna zielona modliszka, a na ich ciele były kawałki opasek ze srebrnej metalowej zbroi. Myślę, że monitorowali mnie za coś o mnie, nie wiem co. Ostatnim razem, gdy się pojawili, dali mi dane na ich temat. Są naukowcami, którzy badają wszystko i pochodzą z innego ramienia galaktyki. Również w moim regularnym życiu zdalnie oglądałem wiele rzeczy. Przez lata często oglądałem księżyc. Pamiętam, że widziałem wszelkiego rodzaju zrujnowane budynki i bazy, także te, które były czynne i ludzkie. Większość zrujnowanych budynków to ogromne szklane wieże, które wyglądały, jakby toczyła się wielka bitwa, a ludzie strzelali bronią skrętną. Było kilka razy, kiedy zostałem wykryty i natychmiast dostałem naprawdę złego bólu głowy. Był czas, kiedy zdalnie oglądałem obce maszyny, które wyglądały jak traktory, maszyny górnicze i inne maszyny, i niektórzy kosmici, którzy wykonywali jakieś operacje. Wyglądali bardzo podobnie do kosmitów na samym końcu filmu Pacific Rim. Pamiętam, że przyłapali mnie na oglądaniu ich na odległość i spojrzeli na mnie. Był też czas, kiedy próbowałem zdalnie oglądać cały tył Księżyca i natychmiast dostałem złego bólu głowy. Było kilka razy, kiedy zostałem wykryty i natychmiast dostałem naprawdę złego bólu głowy. Był czas, kiedy zdalnie oglądałem obce maszyny, które wyglądały jak traktory, maszyny górnicze i inne maszyny, i niektórzy kosmici, którzy wykonywali jakieś operacje. Wyglądali bardzo podobnie do kosmitów na samym końcu filmu Pacific Rim. Pamiętam, że przyłapali mnie na oglądaniu ich na odległość i spojrzeli na mnie. Był też czas, kiedy próbowałem zdalnie oglądać cały tył Księżyca i natychmiast dostałem złego bólu głowy. Było kilka razy, kiedy zostałem wykryty i natychmiast dostałem naprawdę złego bólu głowy. Był czas, kiedy zdalnie oglądałem obce maszyny, które wyglądały jak traktory, maszyny górnicze i inne maszyny, i niektórzy kosmici, którzy wykonywali jakieś operacje. Wyglądali bardzo podobnie do kosmitów na samym końcu filmu Pacific Rim. Pamiętam, że przyłapali mnie na oglądaniu ich na odległość i spojrzeli na mnie. Był też czas, kiedy próbowałem zdalnie oglądać cały tył Księżyca i natychmiast dostałem złego bólu głowy. Wyglądali bardzo podobnie do kosmitów na samym końcu filmu Pacific Rim. Pamiętam, że przyłapali mnie na oglądaniu ich na odległość i spojrzeli na mnie. Był też czas, kiedy próbowałem zdalnie oglądać cały tył Księżyca i natychmiast dostałem złego bólu głowy. Wyglądali bardzo podobnie do kosmitów na samym końcu filmu Pacific Rim. Pamiętam, że przyłapali mnie na oglądaniu ich na odległość i spojrzeli na mnie. Był też czas, kiedy próbowałem zdalnie oglądać cały tył Księżyca i natychmiast dostałem złego bólu głowy.
Sporadycznie zdalnie oglądałem ogromną bazę na odwrocie na księżycu tuż nad krawędzią góry. To było ogromne i poszło pod ziemię. Na górze podstawy wyglądał trochę blokowo i jest widoczny. Baza przybiera kształt dzwonu. Kiedy to zobaczyłem, wyglądało na to, że pobierałam dane holograficzne. Wyglądało to na niebieski odcień i widziałem, że ma wiele części i pokoi oraz wiele wind. Niektóre pokoje wyglądają tak, jakby pochodziły z różnych okresów. Niektóre wyglądały tak, jakby pochodziły z lat 50., 40., 70. i niektórych z przyszłości. Widziałem, że była to starożytna baza ludzi, potem baza nazistowska, potem amerykańska. Widziałem nawet windy w szybach windy w połowie ruchu. Baza nazywa się LOC) Lunar Operations Command i jest centrum wszystkich ludzkich operacji w kosmosie.
Oddalam się także od oglądania planety w pobliżu centrum galaktyki, która była ogromna i pochmurna z gęstymi pomarańczowymi chmurami, a grupa ras idzie tam, by czcić Boga. Ja również widziałem zdalnie sterowane ludzkie cygara o długości czterech mil biegnące statkami w pobliżu Słońca.