Nad ziemią przedpotopową była woda i nie przenikały przez nią szkodliwe
promienie słoneczne ?! Więcej tlenu i ciśnienia ?! W bursztynach
znajduje się do 50% więcej tlenu niż w obecnej atmosferze !
Pod tym linkiem są opisane badania zawartości tlenu w bąbelkach zastygłych wewnątrz bursztynów
http://geology.com/usgs/amber/
Opis tych badań jest typowym ewolucjonistycznym, opartym o błędną
stratygrafię geologiczną, aczkolwiek odkryta duża zawartość tlenu jest
potwierdzona przez standardowe badania naukowe, błędna stratygrafia i
jej fałszywe założenia opisaną są tu na tym blogu w zakładce o nazwie
"Kolumna geologiczna ? fałszerstwo !" zapraszam do zapoznania się z tym jakże ciekawym opisem kompletnie błędnej nauki i jej fałszywych założeń !
artykuł znajduje się tutaj:
Powietrze przedpotopowej Ziemi było
chronione przed szkodliwym promieniowaniem dzięki warstwie ochronnej nad
ziemską atmosferą, posiadało 32% tlenu (dziś
mamy 21% tlenu w powietrzu). Przy takim tlenie człowiek się prawie nie
męczy, może przebiec bardzo długie dystanse i nie czuć zmęczenia.
Samopoczucie jest o wiele lepsze. Jeżeli było więcej tlenu, to i procesy
myślowe umysłu były inne ! Czy ludzie tamtego świata mieli lepsze
umysły, jasniejsze ? Ich świat wyobrazni, postrzegania rzeczywistości
był inny ?
Według Biblii pierwotna Ziemia znacznie różniła się od dzisiejszej.
Jedną z tych różnic była obecność otaczającej ją powłoki wodnej. W
Księdze Rodzaju 1,6–7 czytamy:
"A potem Bóg rzekł: „Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem." Ks. Rodzaju
Pismo Święte przekazuje, że pierwotna Ziemia była otoczona warstwą wody.
Rysunek powyżej pokazuje, jak mogło to wyglądać z perspektywy kosmosu
Jeśli szczegółowo zbadamy te dwa wersety, lepiej zrozumiemy, jak
wyglądała pierwotna Ziemia. Jest powiedziane, że sklepienie oddzielało
warstwę wody nad sklepieniem od warstwy wody pod sklepieniem Słowo
sklepienie odnosi się do atmosfery otaczającej Ziemię. Wyjaśnia to
werset dwudziesty:
"Potem Bóg rzekł: „Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba”.
Opis zawarty w wersetach 6–7 można przedstawić jako powłokę wodną
otaczającą Ziemię. Dzięki tej niezwykłej powłoce powstał efekt
cieplarniany. Obecność warstwy wody otaczającej pierwotną Ziemię
wpływała na środowisko, które radykalnie różniło się od obecnego. Aby
lepiej zrozumieć cel istnienia powłoki wodnej, zbadajmy sposób, w jaki
oddziaływała na Ziemię. Światło słoneczne, czyli promieniowanie
długofalowe, przenikało przez warstwę wody w górnych partiach atmosfery i
rozpraszało się w wielu różnych kierunkach. W związku z tym docierało
do wszystkich szerokości geograficznych z jednakową intensywnością.
Ciepło, unoszące się z powierzchni Ziemi w formie
promieniowania krótkofalowego, było zatrzymywane wewnątrz powłoki
wodnej, wytwarzając środowisko cieplarniane na całej powierzchni
globu. W rezultacie tego klimat subtropikalny panował od bieguna do
bieguna. Na całej powierzchni Ziemi występowała tropikalna flora i
fauna. Powłoka wodna wokół Ziemi wytwarzała efekt cieplarniany. Słoneczne
promieniowanie długofalowe przenikało powłokę wodną i rozpraszało
się w różnych kierunkach.
Promieniowanie cieplne (krótkofalowego) emitowane przez powierzchnię Ziemi było uwięzione wewnątrz powłoki, stwarzając warunki podobne do mikroklimatu szklarni. Subtropikalne środowisko panowało od bieguna do bieguna. Powłoka wodna otaczająca Ziemię wpływała stabilizująco na klimat. Nie było dużych różnic klimatycznych, których doświadczamy dzisiaj w wyniku nierównomiernego ogrzania powierzchni Ziemi. W obecnych warunkach atmosferycznych światło słoneczne dociera do Ziemi pod większym kątem na równiku niż w okolicach polarnych. To powoduje, że na równiku jest gorąco, a coraz zimniej w miarę zbliżania się do obszarów podbiegunowyc. Powłoka wodna wpływała na stabilność klimatu całej Ziemi w wyniku równomiernego ogrzania jej powierzchni. Brak powłoki powoduje nierównomierne ogrzanie powierzchni naszej planety, co sprawia, że istnieją duże różnice klimatyczne.
Promieniowanie cieplne (krótkofalowego) emitowane przez powierzchnię Ziemi było uwięzione wewnątrz powłoki, stwarzając warunki podobne do mikroklimatu szklarni. Subtropikalne środowisko panowało od bieguna do bieguna. Powłoka wodna otaczająca Ziemię wpływała stabilizująco na klimat. Nie było dużych różnic klimatycznych, których doświadczamy dzisiaj w wyniku nierównomiernego ogrzania powierzchni Ziemi. W obecnych warunkach atmosferycznych światło słoneczne dociera do Ziemi pod większym kątem na równiku niż w okolicach polarnych. To powoduje, że na równiku jest gorąco, a coraz zimniej w miarę zbliżania się do obszarów podbiegunowyc. Powłoka wodna wpływała na stabilność klimatu całej Ziemi w wyniku równomiernego ogrzania jej powierzchni. Brak powłoki powoduje nierównomierne ogrzanie powierzchni naszej planety, co sprawia, że istnieją duże różnice klimatyczne.
Różnice temperatur wpływają na zróżnicowanie ciśnienia atmosferycznego,
co z kolei powoduje powstawanie wiatrów. Dzięki ruchom mas powietrza,
które równoważą różnice ciśnienia, występują opady. Tworzą się one
wtedy, gdy spotkają się masy ciepłego i zimnego powietrza. Z powodu
jednakowej temperatury, będącej rezultatem oddziaływania powłoki wodnej,
pierwotna Ziemia charakteryzowała się dużą wilgotnością, jednak nie
było opadów deszczu. Interesujący jest fragment z Księgi Rodzaju 2,5–6:
"A jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wyrosło
żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu na ziemię i nie było
człowieka, który by uprawiał rolę. Tylko mgła wydobywała się z ziemi i
zwilżała całą powierzchnię gleby."